Eks po rozstaniu podliczył, ile na mnie wydał. Wypomniał mi wszystko

„Nie wiem, jaki miał w tym cel”.
Eks po rozstaniu podliczył, ile na mnie wydał. Wypomniał mi wszystko
Fot. Unsplash (Robert Piosik)
27.04.2022

Byliśmy razem dwa lata, z czego przez ostatni rok praktycznie non stop się kłóciliśmy. Próbowałam ratować związek, ale do tanga trzeba dwojga. Przed rozstaniem zrobiłam dla nas kolację, chciałam, żeby było miło i żebyśmy sobie obiecali, że będziemy się lepiej traktować. Początkowo szło dobrze, zrobiło się romantycznie. Po kilku kieliszkach wina zaczęliśmy się jednak znowu sprzeczać. W końcu doszliśmy do wniosku, że nie ma co się dłużej męczyć i że się rozchodzimy. Wyprowadziłam się od niego.

Zobacz także: Przyjaciółka zasypuje mnie zdjęciami swojego dziecka

Pierwsze dni po rozstaniu to był koszmar. Tęskniłam za nim, chciałam się pogodzić, ale na szczęście przyjaciółka mnie pilnowała, żebym nie zrobiła żadnej głupoty. Zawsze to ja wyciągałam rękę na zgodę pierwsza, ale tym razem milczałam. Po paru dniach to on się odezwał, ale nie po to, żeby się pogodzić. Wypomniał mi, ile „zainwestował” w nasz związek. Prezenty, płacenie na kolacjach, wyjazdy na wakacje i opłaty za hotel. Zrobił ze mnie utrzymankę, choć wcale nią nie byłam. On zarabiał więcej ode mnie i to zawsze od niego wychodziła propozycja, żeby za coś zapłacić. Jak proponowałam tańszy hotel, to upierał się przy droższym i sam za niego płacił. O żadne upominki też go nigdy nie prosiłam. Dawał mi je dobrowolnie.

Jego wiadomość była okropna. Napisał, że nie muszę mu tych pieniędzy czy prezentów oddawać, ale powinnam mieć świadomość, ile dla mnie robił przez te wszystkie wspólne lata. Nie wiem, jaki miał w tym cel. Chyba tylko taki, żeby mnie upokorzyć.

Karolina

Polecane wideo

Mroczna strona znaków zodiaku. Oto ich najbardziej toksyczne cechy
Mroczna strona znaków zodiaku. Oto ich najbardziej toksyczne cechy - zdjęcie 1
Komentarze (24)
Ocena: 4.75 / 5
gość (Ocena: 5) 03.05.2022 18:36
To mu powiedz że za sex też by płacić gdyby poszedł do bordelo
odpowiedz
angelika (Ocena: 5) 29.04.2022 14:06
Mój ex tez nie był wobec mnie w porządku, ale nigdy nie przeliczał by mi takich rzeczy. Co prawda oboje bardzo dobrze zarabiamy, ale nawet wtedy znajdzie się taki jak tu, co przeliczy. Mi mój kupił aygo na gwiazdkę i nawet słowem nie wspomniał, że chce zwrot. Co było dobre zostaje takie w pamięci. Bardzo współczuje bohaterce artykułu
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 29.04.2022 08:47
To może mu oddaj i będzie po sprawie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.04.2022 18:52
Coś czuję, że mój obecny partner zrobiłby to samo. Kiedy mu wygodnie wypomina mi, że za coś tam zapłacił, ale nie bierze pod uwagę, że ja też za dużo rzeczy płacę. Wspólne wyjazdy dzielimy na pół - chyba że on stawia na swoim i jedziemy do droższego miejsca. W takiej sytuacji ja się dokładam, ile mogę. U nas też wygląda to tak, że on ma lepszą sytuację materialną. Na początku związku mówił, że to jego obowiązek utrzymać nas oboje, ale najwyraźniej mu się odmieniło. Hahaha. Plus ja nie dostaję wsparcia finansowego od rodziców. :/
zobacz odpowiedzi (1)
Katarzyna (Ocena: 5) 27.04.2022 22:48
Znam trzech facetów, którzy w ten sposób podliczyli swoje partnerki. Najzabawniejsze jest w tym to, że tak naprawdę "dużo" nie wydali na te związki, jeżeli by się przyjrzeć sytuacji od strony materialnej. I zapomnieli że oni też dostawali prezenty. Poza tym uważam, że lepiej jest, będąc w związku, wybrać tańszy hotel, niż przy rozstaniu wysłuchiwać, że nie dołożyło się po równo. Ale znam też przypadki kilku dziewczyn i żon, które się rozstały tylko dlatego, że facet jest frajerem, bo nie stać go na nowy samochód, albo dlatego, że były walentynki, a mój facet zaprosił mnie do kina i na kolację, tak jak inni faceci swoje dziewczyny. Nie byli po prostu oryginalni i nie było się czym pochwalić na fb ;-)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie