Siostrę i mnie dzieli różnica 10 lat. To przepaść. Ja już dawno jestem po studiach, pracuję, w przyszłym roku wychodzę za mąż. Ona jest jeszcze w liceum. Ostatnio z coraz większym przerażeniem patrzę na to, co wrzuca do social mediów, szczególnie na TikToka. Zasięgi ma na szczęście jeszcze małe, ale dzisiaj niewiele trzeba, żeby nagranie stało się viralem, a jego bohater pośmiewiskiem całego Internetu.
Zobacz także: Dowiedziałam się, że on od trzech lat mnie zdradza
Nie twierdzę, że cały TikTok jest zły. Sama lubię tam oglądać np. przepisy kulinarne albo tutoriale o włosach. Ale to, co wrzuca siostra, jest po prostu żenujące. Durne wygłupy. Nie będę tu pisać, co robi dokładnie, ale nie są to ani mądre, ani fajne rzeczy. Za kilka lat będzie się tego wstydzić.
Próbowałam najpierw porozmawiać o tym z nią, ale z marnym skutkiem. Nie słucha mnie. Dla niej jestem dinozaurem, boomerem. Poprosiłam rodziców, żeby bardziej jej pilnowali i wprowadzili jakieś ograniczenia, ale ona za kilka miesięcy będzie pełnoletnia. To już nie jest małe dziecko, któremu można czegoś zakazać.
Jestem przerażona współczesnym pokoleniem. Tym, jakie ma wartości i parcie na robienie kariery w social mediach. To puste. Mam nadzieję, że siostra wkrótce zmądrzeje.
Weronika