Byłam w paru długich związkach. Tak się jednak ułożyło, że żaden z nich nie skończył się ślubem i założeniem rodziny. Mam 33 lata i nigdy nie miałam męża, ani dzieci. Chciałabym wyjść za mąż i zostać mamą, ale póki co mam czystą kartę. I właśnie ta czysta karta w moim wieku sprawia, że dla facetów „jestem podejrzana”. Bo skoro nikt mnie nie usidlił do tej pory, to pewnie coś ze mną nie tak.
Strasznie to niesprawiedliwe. Tym bardziej, że kawalerów w moim wieku traktuje się z większą wyrozumiałością. Mówi się, że taki facet się nie wyszalał albo że mężczyźni dojrzewają później i „on ma jeszcze czas na ustatkowanie się”. Bezdzietna singielka po 30-tce to z kolei stara panna, której nic się w życiu nie udało. Nikt jej nie chciał.
Zobacz także: Były chłopak ciągle mnie nachodzi
Próbowałam szukać miłości na portalach randkowych, bo wśród znajomych wszyscy już mają swoje rodziny i nie ma nikogo wolnego. Na Tinderze i Badoo roi się jednak od facetów, którzy szukają przygód, a mi na tym nie zależy. Nie chcę brzmieć jak desperatka i absolutnie nią nie jestem. Nie wypalałam na pierwszej randce, że chcę ślubu, bo to nie jest tak, że chcę go z kimkolwiek. Marzę o prawdziwej miłości i happy endzie. Kompletnie nie wiem jednak, gdzie poznać kogoś, dla kogo nie będę „przegrana” z powodu swojego stanu cywilnego.
Magda