Niedługo ja i mój narzeczony po raz pierwszy zostaniemy rodzicami. Termin porodu planowany jest na przełom lutego i marca. Wciąż zastanawiamy się jednak nad imieniem dla córeczki. Wybór nie jest łatwy, ponieważ narzeczony jest Francuzem i zastanawiam się, jakie imię będzie pasowało do nazwiska Dufour. Czyta się je mniej-więcej „Difuh”.
Zobacz także: Zajrzałam do telefonu męża i przeczytałam SMS-y od jego kochanki
Teraz mieszkamy w Polsce, ale nie wykluczamy, że w przyszłości przeprowadzimy się do kraju mojego narzeczonego. Dobrze by było postawić więc na międzynarodowe imię, które będzie brzmiało dobrze zarówno tutaj, jak i we Francji.
Podobają mi się na przykład imiona „Maria” i „Nina”, bo pisze się je tak samo w obu językach. Narzeczony myśli z kolei o „Monique”. Śliczne imię, ale pisownia różna w polskim i francuskim, co może być problematyczne.
Może Wam przyjdzie do głowy jeszcze jakiś pomysł? Chętnie przeczytam wszystkie sugestie.
Wesołych Świąt dla wszystkich!
Paula