Pół roku temu zaczęłam wychodzić z bulimii. To był długotrwały proces, a ja nadal chodzę na terapię. Zaburzenia odżywiania były u mnie spowodowane trudną sytuacją rodzinną. Na chorobie ucierpiały niestety również moje zęby.
Nie pochodzę z zamożnej rodziny, więc kiedy byłam dzieckiem, rzadko chodziłam do dentysty. To były głównie jakieś rutynowe kontrole, miałam zakładane najtańsze plomby, które często wypadały. Bulimia tylko pogorszyła stan mojego uzębienia. Przez ciągłe prowokowanie wymiotów w ustach miałam często kwas żołądkowy. Zęby zaczęły się przez to kruszyć i psuć. Ciągle krwawią mi też dziąsła.
Zobacz także: Mój nowy partner chyba mnie okradł
Jestem załamana tym, jak wygląda mój uśmiech. Jestem młodą osobą, a zęby mam bardzo zniszczone i słabe. Boję się, że z każdym rokiem zęby będą w coraz gorszym stanie.
Nie stać mnie na kosztowne wizyty u dentysty prywatnego, ale ciocia obiecała wspomóc mnie finansowo. Teraz czeka mnie długi proces leczenia zębów. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę mogła uśmiechnąć się szeroko.
Karolina