Od trzech tygodni spotykam się z Tomkiem. Poznaliśmy się na aplikacji randkowej i od pierwszej randki widujemy się regularnie. Jestem naprawdę szczęśliwa, bo już od dłuższego czasu nie mogłam sobie znaleźć nikogo na stałe. Tomek mi pasuje wizualnie i intelektualnie, ale bardzo martwi mnie jedna kwestia. On nigdy nie chce zostawać u mnie na noc.
Sypiamy już ze sobą i niby wszystko gra. Niemal od pierwszego spotkania czuliśmy ogromne przyciąganie, ale zrobiliśmy to dopiero po kilku randkach. Było wspaniale. Kilka pierwszych razów rozumiałam, że on nie chce przenocować, zwłaszcza w tygodniu, kiedy ma na rano do pracy, ale w weekendy mógłby przecież zostać. Podejrzewam najgorsze, czyli że może on ma rodzinę, a ze mną wdał się tylko w romans na boku. Zapytałam go o to wprost, ale roześmiał się i zaprzeczył.
Zobacz także: Chłopak mojej przyjaciółki nigdy nie zarabiał więcej niż 2500 tys. zł
Nie mogę powiedzieć, że ufam mu w 100%, bo jeszcze za krótko się znamy. Macie jakieś pomysły, dlaczego on nie chce u mnie nocować? Jeśli nie chodzi o żonę i dzieci to co może być powodem?
Marta