Minęły 3 lata, a ja wciąż tęsknię za moim eks

Milena nie potrafi o nim zapomnieć.
Minęły 3 lata, a ja wciąż tęsknię za moim eks
Fot. Unsplash (Samuel Rios)
27.10.2021

Trzy lata temu runął cały mój świat. Facet, któremu chciałam urodzić dzieci i z którym chciałam się zestarzeć, ode mnie odszedł. Nie dałam mu do tego żadnego powodu, po prostu przestał mnie kochać.

Jego odejście mocno mną wstrząsnęło. Przez długi czas nie miałam siły dosłownie na nic. Zmuszałam się do jedzenia, wstawania z łóżka, rozmów z rodziną. Byłam na kilkunastu sesjach u psychologa i to odrobinę pomogło. Starałam się odwrócić od niego moją uwagę, zająć swoim życiem, znaleźć jakieś hobby. Spotykałam się też z różnymi facetami, ale prawda jest taka, że nawet teraz, po 3 latach, nadal go kocham. Nie umiem o nim zapomnieć.

Zobacz także: 2 miesiące po ślubie myślę o rozwodzie. Jest strasznie

Każdego nowego partnera porównuję do niego. Każdy wypada przy nim słabo. Lubi nie takie filmy, jak trzeba. Całuje nie tak, jak trzeba. Ma nie taki głos, jak trzeba. Do żadnego z nich nigdy nie poczułam choć ułamka tego, co do mojego eks. Boję się, że tak już zostanie. Czasem mi się wydaje, że wszystko, co najlepsze, jest już za mną i skończyło się wraz z tamtym rozstaniem.

Nie mamy ze sobą kontaktu, ale wciąż podglądam go w social mediach. Widzę, jak spędza czas wolny, z kim się akurat spotyka, gdzie bywa, co je. Strasznie mnie to wszystko nadal boli.

Wiem, że sama robię sobie krzywdę. Powinnam się od niego odciąć, zapomnieć, iść dalej. Niestety nie potrafię. Wciąż bardzo za nim tęsknię.

Milena

Polecane wideo

Najmroczniejsze sekrety znaków zodiaku. Oto rzeczy, do których nikomu się nie przyznają
Najmroczniejsze sekrety znaków zodiaku. Oto rzeczy, do których nikomu się nie przyznają - zdjęcie 1
Komentarze (22)
Ocena: 5 / 5
Laura (Ocena: 5) 05.03.2023 02:20
Mnie mój traktował podle i był agresywny. Potrząsał mną jak workiem ziemniaków i targał za włosy, gdy byłam w ciąży z naszym maleństwem. To znaczy, z moim maleństwem... Sama go wychowuję. Nie chce go widzieć od ponad 3 lat, ale w wiadomościach SMS pisze, jak mocno go kocha. Mimo wszystko, tak bardzo go kocham.. Prawie 4 lata ze sobą nie jesteśmy. Nie widziałam go 3 i pół roku. Potrafił być w stosunku do mnie podły, ale mimo to, nikt nie rozbawiał mnie tak jak on, nikt nie pisał mi tak pięknych wierszy, nikt nie wyznawał mi miłości w tak piękny sposób. Boli mnie serce, każdego dnia. Cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową. Jego też mi jest żal. Moglibyśmy być tacy szczęśliwi, gdyby dał sobie pomóc. Tęsknię za nami. A najbardziej żal mi naszego synka, który nie zna znaczenia słowa tata. Ogarniam życie od samego początku, jestem wesoła, szalona i przyciągam ludzi swoją (jak to nazywają) "pozytywną energią". Ale w nocy, nie mogę spać. Tak jak dziś. Płaczę i tęsknię...
odpowiedz
R (Ocena: 5) 09.01.2022 20:44
Nie jesteś sama. Wiele osób tak ma. Sądzę, że ten człowiek powtórzy to zachowanie w nowej relacji, krzywdząc tym samym kolejną nic nie winną osobę. Ostatnio często słyszy się, że "się wypaliło". Związek to nie tanie szlugi, które można wypalić. Niestety takie osoby są na pozbawione większej wrażliwości. Taki ich "urok". Nie potrafią dać tyle co Ty. Z drugiej strony chciałbym kiedyś trafić na tak kochającą kobietę jak Ty Mileno. Wszystkiego dobrego.
odpowiedz
Gjgf (Ocena: 5) 27.10.2021 23:07
Syndrom alpha widow
odpowiedz
FirstLove (Ocena: 5) 27.10.2021 13:14
Przejdzie Ci. Ja nie mogłam przeboleć "miłości życia" ponieważ był moim 1 chłopakiem a jak wiadomo pierwsza miłość jest najsilniejsza. Przeszło mi dopiero po 5 latach, zazdroszczę osobom które po pół roku są jak nowe
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 27.10.2021 12:49
Też mam podobnie. Miałam dwóch chłopaków, z pierwszym się rozstałam bo byliśmy z innych krajów a drugi mnie rzucił zanim wyjechał do Anglii. I żadnego z nich nie mogłam przeboleć, tęskniłam, kochałam i zawsze lekarstwem okazywała się następna miłość. Z moim mężem też miałam przeboje, po kilku miesiącach zostawił mnie i wrócił po pół roku, ja oczywiście miałam nadzieję, że powróci bo go kochałam, No i wrócił a ja go przyjęłam. Twierdzi, że jestem miłością jego życia i ja mu wierzę. Inna kobieta by takiego pogoniła, ale ja go przyjęłam i nie żałuję. Pewnie do tej pory bym o nim rozmyślała, chyba że bym kogo innego poznała i się zakochała, taki charakter mam słaby
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie