Moja babcia miała na imię Władysława. Zmarła trzy lata temu, ale obiecałam sobie, że jeśli kiedyś będę miała córkę, nazwę ją po babci. Babcia Władzia była bardzo ważną kobietą w moim życiu, tak właściwie mnie wychowywała przez te kilka lat, gdy rodzice byli zagranicą.
Teraz jestem w ciąży i wiem już, że będzie to dziewczynka. Zgodnie ze swoim postanowieniem powiedziałam więc rodzinie i znajomym, jakie imię dla niej wymyśliłam. Wszyscy wyśmiali ten pomysł. Mała Władzia? Dla nich to brzmi głupio.
Zobacz także: Mam 27 lat i właśnie jestem w trzeciej ciąży…
Nie rozumiem, po co w ogóle mówią swoją opinię, skoro o nią nie proszę. Najważniejsze, że podoba się mnie i mojemu partnerowi. Poza tym to ukłon w stronę babci, która na pewno byłaby szczęśliwa, że jej prawnuczka otrzymała imię po niej.
Denerwują mnie przytyki rodziny i znajomych, ciągle namawiają mnie na zmianę zdania. Boli mnie to, że nie potrafią zaakceptować mojego wyboru.
Paulina