Poszłam na rozmowę kwalifikacyjną. Zaproponowano mi 2,5 tys. zł

Ania zastanawia się, w jaki sposób można się utrzymać w stolicy za taką stawkę.
Poszłam na rozmowę kwalifikacyjną. Zaproponowano mi 2,5 tys. zł
Fot. Unsplash
02.06.2021

W Polsce zarobki nigdy nie były na dobrym poziomie, a pandemia tylko to pogłębiła. Niedawno jedna z firm zaproponowała mi przykładowo… 2,5 tys. zł za pełen etat. Poważna korporacja, wielu pracowników, znani klienci, a oni oferują ludziom głodowe stawki…

Pani na rozmowie kwalifikacyjnej oczywiście wyjaśniła, że to na start, a potem „zobaczymy”. Jak będę wydajna i nie będzie większych problemów to pomyślą o podwyżce. Tylko że ja nie jestem początkująca na rynku. Mam już 4-letnie doświadczenie w tej branży i wiele umiem. Oferowanie mi, czy w ogóle komukolwiek, tak niskiej pensji to jakiś żart. Jak niby utrzymać się za to w stolicy? Sam wynajem kawalerki pochłania większą część takiej wypłaty. Dochodzą jeszcze rachunki za telefon i internet, opłaty, wydatki na jedzenie…

Jak dla mnie to współczesne niewolnictwo. Chciałabym zgłosić tę firmę do inspekcji pracy, bo nie szanują ludzi.

Ania

Zobacz także: Teściowej nie podoba się, że zamierzam się zaszczepić

Polecane wideo

„Eclectic Queen Loft”: Tak wygląda królestwo Dody. Szklany sufit w sypialni, puchate ściany i prywatny bar
„Eclectic Queen Loft”: Tak wygląda królestwo Dody. Szklany sufit w sypialni, puchate ściany i prywatny bar - zdjęcie 1
Komentarze (26)
Ocena: 4.85 / 5
gość (Ocena: 5) 03.06.2021 20:11
No ja w ostatni miesiacu zarobilam jedynie £1000 (mieszkam w UK) Na co to ma wystarczyc... :( Doskonale Cie rozumiem, mozna sie zalamac
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 03.06.2021 00:15
Jeśli nie stać cię na kawalerkę, to wynajmij pokój. Jeśli nie stać cię na pokój w stolicy, to wynajmij w okolicy i kup bilet miesięczny na KM, WKD lub ZTM. Cztery lata to nic szczególnego, "utalentowanych" absolwentów w miastach jest mnóstwo i szefowie/HR-owcy w firmach doskonale o tym wiedzą.
zobacz odpowiedzi (3)
Kasia (Ocena: 5) 02.06.2021 23:44
Pracowałam za tyle po studiach w znanej korporacji od audytów, z językiem i studiami z zakresu IT i finansów. Po opłaceniu kawalerki jadłam głównie ziemniaki ze śmietaną i ryż (z kurczakiem na początku miesiąca i samymi przyprawami na koniec). Tak, 2500 to wspolczesne niewolnictwo, wiem bo przeżyłam. Rzygać mi się chciało juz na ryż, kasze, ziemniaki i chelb. Jak odchodziłam ważyłam zaledwie 46 kg bo nie starczało mi na jedzenie.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 02.06.2021 13:20
Spokojnie, takie głodowe stawki wykańczają pracodawcę. Mój który oferuje niewiele więcej ma co roku nową osobę do pracy, bo każdy bez problemu znajduje nową lepiej płatną. Także hasta la vista, baw się z nowym pracownikiem od lipca Januszku!
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 02.06.2021 11:54
Nie martw się. Dostaniesz 2.5 klocka a resztę dorobisz pod stołem przy kolbie. Nadasz się. Kolana jeno przykryj bo będziesz miała zdarte.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie