W tym roku zdaję maturę. Nie boję się egzaminu, bo zawsze byłam bardzo dobrą uczennicą. Martwi mnie coś innego. Kompletnie nie wiem, co chcę robić w życiu i co studiować. Interesuje mnie dużo rzeczy, zawsze lubiłam czytać i uczyć się obcych języków. Z przedmiotów ścisłych, a zwłaszcza z chemii również jestem bardzo dobra. Powinnam pewnie to wykorzystać i spróbować dostać się na farmację, ale z drugiej strony pociągają mnie kierunki humanistyczne, po których już tak łatwo pracy nie dostanę.
Zobacz także: Matura próbna 2021. W arkuszu z matematyki zadanie z... maseczką ochronną
Jestem w kropce i z zazdrością patrzę na koleżanki i kolegów, którzy już dokładnie wiedzą, na jakie uczelnie i na jakie kierunki będą składać papiery. Boję się, że dostanę się na studia, które kompletnie nie będą mnie interesować. Albo że najpierw będą mnie interesować, ale po jakimś czasie dojdę do wniosku, że jednak nie chcę takiej pracy i tylko zmarnuję czas…
Ostatnio nie śpię przez to po nocach. Nie wiem, jaki zawód dla siebie wybrać.
Zuza