Dwa tygodnie temu zamieszkałam z chłopakiem. Teraz on chce, żebym się wyprowadziła…

Co poszło nie tak?
Dwa tygodnie temu zamieszkałam z chłopakiem. Teraz on chce, żebym się wyprowadziła…
Fot. pexels (Wendy Wei)
07.02.2021

Jestem załamana. Nie tak wyobrażałam sobie swój pierwszy poważny związek. Naprawdę nie wiem, co będzie dalej.

Po roku spotykania się podjęliśmy z Michałem decyzję, aby razem zamieszkać. On odziedziczył niewielkie mieszkanko po dziadku, a ja mieszkałam z rodzicami, więc to było jasne, że ja przenoszę się do niego. Moi rodzice nie byli tym zachwyceni. To raczej tradycjonaliści i woleliby, żebyśmy byli z Michałem zaręczeni, ale ich przekonałam, że to słuszny krok. W końcu się zgodzili, zresztą jestem przecież dorosła.

Problemy zaczęły się już pierwszego dnia, bo Michał stwierdził, że mam za dużo rzeczy. Moje ubrania ledwo zmieściły się do szafek, które dla mnie przygotował. Zirytowała go też ilość moich kosmetyków. Potem codziennie spieraliśmy się o różne drobnostki, np. brudne naczynia w zlewie, czy pranie, które za długo leżało w pralce. Przecież to są jakieś błahostki, wszystko do wypracowania, do ustalenia…

Zobacz także: QUIZ: Czy on Cię kocha?

Po dwóch tygodniach Michał stwierdził, że wspólne zamieszkanie to był błąd i że powinnam się wyprowadzić. Nie jestem w stanie tego zrozumieć, dlaczego on tak szybko się poddaje. Początki zawsze bywają trudne.

Jest mi wstyd przed rodzicami. Póki co im nic nie powiedziałam i pomieszkuję kątem u koleżanki. Ciągle mam nadzieję, że Michał jeszcze zmieni zdanie…

Z.

Polecane wideo

Wyjątkowy dom Agnieszki Woźniak-Starak. Fani zakochali się w tych stylowych wnętrzach
Wyjątkowy dom Agnieszki Woźniak-Starak. Fani zakochali się w tych stylowych wnętrzach - zdjęcie 1
Komentarze (77)
Ocena: 3.94 / 5
gość (Ocena: 5) 13.02.2021 11:39
Jesteś bałaganiarą ze skłonnością do zawłaszczania przestrzeni, a on najwyraźniej lubi porządek. Ot, cała tajemnica.
odpowiedz
matylda (Ocena: 3) 10.02.2021 07:06
Dziewczyno, puknij się w głowę i nie pakuj się drugi raz do tego samego kotła. Jego mieszkanie ,jego warunki, jak było źle od poczatku to nigdy dobrze nie będzie
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 08.02.2021 19:52
Podział obowiązków ustala się na początku i wtedy nie ma kłótni. Albo autorka nie sprząta albo koleś szukał służącej która ogarnie wszystko, tak czy siak powinno się mieć honor. Chce żeby się wyprowadziła to się wyprowadza i tyle. Jego mieszkanie, jego zasady.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 08.02.2021 13:07
A może to nie wina chłopaka, tylko z autorki historii jest straszny flejtuch? Poza tym ile musiała mieć tych kosmetyków że aż się biedny zezłościł, pewnie całą drogerię.
zobacz odpowiedzi (7)
gość (Ocena: 5) 08.02.2021 11:58
To musisz być strasznie beznadziejną współlokatorką, pewnie już pierwszego dnia zdążyłaś mu zagracić i zasyfić całe mieszkanie.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie