Od dwóch miesięcy spotykam się z Piotrkiem. Dopiero się poznajemy, nie wiemy jeszcze o sobie wszystkiego. Na naszych randkach dużo rozmawiamy. Podejmujemy różne tematy. Ostatnio on zapytał mnie, jak to facet, czy miałam kiedyś przygodę z jakąś koleżanką. Facetów zawsze takie zabawy między przyjaciółkami ciekawią. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie i zadałam mu to samo pytanie. Wtedy się zdziwiłam.
Okazało się, że owszem, Piotrek całował się ze swoim kolegą. Powiedział, że to było na jakiejś imprezie, wszyscy tam grali w butelkę. Padło na niego i na kumpla, a dziewczyny z imprezy nalegały, żeby oni się namiętnie pocałowali. Zrobili to. Piotrek całował się po francusku z chłopakiem.
Zobacz także: Lista 18 zadań robi furorę wśród kochanków. Próbują zaliczyć wszystkie
Kiedy mi to mówił, śmiałam się i udawałam wyluzowaną, ale tak naprawdę sama nie wiem, co mam o tym myśleć. Ja też chodziłam na różne imprezy i też tam padały pomysły, żeby dziewczyny całowały się ze sobą, a chłopaki ze sobą. Niektóre dziewczyny to robiły, ale chłopaki nigdy. Dlatego zdziwiło mnie, że Piotrek tak łatwo dał się namówić na pocałowanie faceta.
Mam to wziąć za głupi, nieważny incydent czy coś jest na rzeczy? Nie twierdzę, że on jest gejem, ale może jest bi?
Gaba