Dwa lata temu rozstałam się z narzeczonym. Planowaliśmy ślub, wspólną przyszłość, dzieci, ale wyszło na jaw, że mnie zdradzał. Zerwanie było trudne, bardzo długo dochodziłam do siebie. Tak właściwie to dopiero niedawno poczułam, że znów jestem w stanie komuś zaufać i spróbować wejść w nowy związek. Pandemia co prawda nie ułatwia sprawy, ale przełamałam się, zainstalowałam aplikację randkową i zaczęłam umawiać się na spotkania z różnymi chłopakami. Jeden z nich zainteresował mnie na tyle, że po pierwszej randce godziłam się na kolejne.
Maciek jest wysoki, wysportowany, bardzo zaradny, dużo się uśmiecha. Przy nim ja również zaczęłam się uśmiechać, a znajomi uznali, że wreszcie „wracam do żywych” po traumie, którą zafundował mi eks. Pierwsze randki były wesołe, beztroskie, dużo się wygłupialiśmy, dość szybko poszliśmy ze sobą do łóżka. On chyba przywiązał się do mnie tak samo szybko, jak ja do niego.
Zobacz także: Od lat staramy się o dziecko. Mąż chce spróbować naprotechnologii
Niedawno siedzieliśmy sobie razem u niego w mieszkaniu, przytulaliśmy się na kanapie i rozmawialiśmy na jakieś luźne tematy. Nagle zboczyliśmy na temat naszego dzieciństwa. Wtedy Maciek zaczął opowiadać o tym, czego doświadczał jako dziecko.
Okazało się, że jego rodzice to straszna patologia. Wyżywali się na nim, bili go, wyzywali, dręczyli. Często uciekał z domu, ale wracał, bo nie miał się gdzie podziać. Przyznał, że po ojcu ma wybuchowy charakter i z poprzednimi partnerkami nie wychodziło mu, bo wpadał w złość i się awanturował. Nigdy nie uderzył kobiety, ale przyznał, że czasem sam prowokował kłótnie, jak miał gorszy dzień. Dodał, że od dłuższego czasu stara się nad sobą pracować i wyciągać wnioski ze swojej przeszłości. Nie uspokoiło mnie to jednak. Boję się, że się zakocham, zaczniemy być razem, a on zacznie mi urządzać jakieś straszne awantury domowe. Ja mam zupełnie inne usposobienie, jestem spokojna i ugodowa, mój dom rodzinny był bardzo ciepły i kochający.
Spróbować wejść w tę relację czy ewakuować się, póki żadne z nas nie jest zaangażowane uczuciowo?
Nikola