Zazwyczaj dziewczyny robią wszystko, żeby cały świat się o tym dowiedział. Wiele moich znajomych na Facebooku pozowało z pierścionkami, robiły sobie nawet sesje zaręczynowe. W ich oczach widziałem dumę.
Zobacz również: Narzeczony pozwolił mi wymienić pierścionek zaręczynowy. Zrobić to?
Myślałem, że moją narzeczoną będzie podobnie. Najpierw niby się cieszyła i od razu powiedziała "tak", jednak szybko zmieniła temat. Widocznie nie ma się czym chwalić, bo błyskotka leży zamknięta w firmowym pudełku.
Na jej palcu widziałem pierścionek tylko kilka razy i to mnie boli.
Już nie wspomnę o tym, że wydałem na niego majątek. To przede wszystkim symbol mojej miłości i zapowiedź naszego małżeństwa. Czasem mogłaby zapomnieć go założyć, ale ona robi to ciągle, co nie może być przypadkiem.
Zobacz również: Ile właściwie powinien kosztować pierścionek zaręczynowy? Eksperci wreszcie rozwiewają wątpliwości
Wcześniej próbowałem pytać, ale w odpowiedzi słyszałem jakieś dziwne tłumaczenia. Ma spuchnięte palce, wcześniej obierała buraki i musiała ściągnąć, nie chciała go zniszczyć. Szczerze? Straszne farmazony, w które trudno uwierzyć.
Zastanawiam się tylko, w czym tkwi problem. Czy on jej się nie podoba? Może nie jest w jej stylu? Gniecie ją? Zsuwa się z palca? Albo gorzej - wcale nie cieszy się, że wyjdzie właśnie za mnie? Gubię się w domysłach.
Trzeba było kupić byle co. Efekt byłby dokładnie taki sam, czyli żaden.
Wiktor
Zobacz również: Upatrzyłam sobie pierścionek zaręczynowy. Czy nie jest za drogi?