Dostałam ostatni zasiłek dla bezrobotnych. Zupełnie nie wiem, co dalej

Patrycja przyzwyczaiła się do siedzenia w domu.
Dostałam ostatni zasiłek dla bezrobotnych. Zupełnie nie wiem, co dalej
fot. Unsplash
24.12.2020

Przyznam, że im dłużej siedzę w domu, tym większe zniechęcenie mnie ogarnia. Kiedyś uwielbiałam pracować. Robiłam to, co lubiłam, trafiłam do fajnej firmy i miałam cudowną ekipę. Nagle wszystko legło w gruzach.

Zobacz również: Bezrobotna z wyboru. 33-letnia Paulina nie martwi się załamaniem na rynku pracy

Chwila pandemii i jeszcze przed wakacjami zamknięto działalność. Mydlono nam oczy, że to tylko na chwilę, ale od pół roku cisza. Poszłam do urzędu, żeby mieć chociaż ubezpieczenie, a przy okazji dostałam zasiłek.

Nie są to wielkie pieniędzy, jednak pozwoliły przetrwać.

Pierwsze tygodnie to było ciągłe szukanie nowego zajęcia. Ale wiecie co? Trochę przyzwyczaiłam się do siedzenia w domu. Poza tym, w dzisiejszych czasach trudno się zmotywować. Bezrobocie rośnie i nikt mnie nie chce.

Zobacz również: Dziewczyny, które nie chcą pracować

Gdyby zasiłek był na stałe, to pewnie nawet bym się nie zastanawiała. Może jestem dziwna, ale jakoś dawałam radę. Kokosów nie potrzebuję. Na szczęście mój chłopak cały czas jest zatrudniony, więc głodni nie chodzimy.

Wczoraj dostałam ostatni przelew z urzędu i muszę się zastanowić, co dalej. Ciekawych ogłoszeń nie ma, chęci też brakuje. Niby jestem młoda i energiczna, a ogarnął mnie straszny marazm.

Szukam swojej drogi, ale sama chyba jej nie znajdę. Podpowiecie mi, jak odnaleźć się w tej sytuacji?

Patrycja

Zobacz również: LIST: „Od pół roku siedzę na bezrobociu. Już nie chcę wracać do pracy”

Bezrobotna z powodu wyglądu. Twierdzi, że urodą... odstrasza pracodawców
Bezrobotna z powodu wyglądu. Twierdzi, że urodą... odstrasza pracodawców - zdjęcie 1
Komentarze (29)
Ocena: 4.72 / 5
gość (Ocena: 5) 26.12.2020 12:47
dasz radę się podnieść. Szukaj zajęcia a w międzyczasie spróbuj się przekwalifikować, nabyć nowych kompetencji. Np w służbie zdrowia czy e-commerce.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.12.2020 18:36
Tez tak miałam i to okazała się depresja. Teraz już wiem, że nikt normalny nie cieszy się z siedzenia w domu chociaż wtedy wmawiałam sobie, że mi z tym dobrze i mam czas dla siebie. Tak naprawdę w domu czas przelatuje jak przez palce, dni zamieniają się w tygodnie i w miesiące, tracisz poczucie czasu. Kolejny etap to ogólny lęk przed wyjęciem z domu, nawet po zakupy, czy do apteki, albo robienie tego późnymi wieczorami. Zamawiasz paczki by nie wychodzić z domu. Boisz się w ogóle odebrać telefony bo masz poczucie lęku przed kontaktami więc nie widzisz siebie w pracy. Mało kto zrozumie jak nagle delikatnie boli Cię brzuch z nerwów i masz cięższy oddech bo ktoś do Ciebie dzwoni... Jesteś odizolowana od społeczeństwa, dalej izolujesz się od bliskich. Trzymajcie kciuki za leczenie, którego się podjęłam.
zobacz odpowiedzi (1)
elli6 (Ocena: 5) 25.12.2020 15:14
Masz objawy rozwijającej sie i nasilającej depresji. Mam nadzieje, ze znajdziesz w sobie tyle siły, żeby o siebie zawalczyć. Dobrze, ze twój chłopak ma prace i możesz na niego liczyć. Może nie być teraz tak łatwo sie z tego wygrzebać, bo wiele osób straciło prace z powodu pandemii i dopóki rynek nie ruszy, ze znalezieniem pracy może być krucho. Ale w perspektywie kilku miesięcy jest nadzieja. Jeśli twój stan sie jeszcze pogorszy, to naprawde nie wahaj sie poprosić o pomoc specjaliste, z depresji nie jest tak łatwo wyjść jak niektórzy myślą. .
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.12.2020 12:04
To nie twój chłopak, tylko twój alfons. Bzyka i daje hajs na podpaski, daje dach nad głową. Bierz się do roboty utrzymanko.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 24.12.2020 21:03
Z jakiej racji ktoś dostaje w ogóle zasiłek dla bezrobotnych, a jak ja byłam bezrobotna to nie dostałam złamanego grosza ?! Zaiebista sprawiedliwość, nie ma co...
zobacz odpowiedzi (5)
gość (Ocena: 5) 24.12.2020 10:09
Ja też jestem bez pracy od pół roku :( mam nadzieję, że wprowadzą dochód podstawowy
zobacz odpowiedzi (8)
gość (Ocena: 5) 24.12.2020 09:52
Dziwi mnie takie podejście. Ja mam na ten moment bardzo stabilne zatrudnienie, ale gdybym nie mogła nic znaleźć to próbowałabym chociaż się rozwijać lub rozkręcać coś własnego. Siedząc tyle czasu w domu można zwariować...
zobacz odpowiedzi (1)
Rekruter (Ocena: 5) 24.12.2020 08:02
Z takim podejściem nie znajdziesz pracy. Już widzę te Twoje słabo napisane CV, brak argumentów twojej wartości finansowej dla firmy. Pewnie fajnego listu motywacyjnego nie potrafisz napisać, żeby chociaż czymś zachęcić mnie do kontaktu z Tobą. Teraz tyle ludzi szuka pracy, że na rynku trzeba się czymś wyróżnić, a już na pewno gruntownie przygotowac porządne dokumenty aplikacyjne i argumenty z Twoimi kluczowymi kompetencjami.
zobacz odpowiedzi (4)
gość (Ocena: 5) 24.12.2020 06:04
Jak przestaniesz mieć co wkładać do gara i czym się podetrzeć, to się zmotywujesz. Przywykłaś do nic nierobienia, pieniądze wpadały same, to i się rozpieściłaś. Zbierz się do kupy, bo chłopak też nie pisał się na rolę opiekuna.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie