Córka rodzi kolejne dzieci, a ja muszę się nimi zajmować

Hanna jest babcią na pełny etat. Wnuki praktycznie u niej mieszkają.
Córka rodzi kolejne dzieci, a ja muszę się nimi zajmować
fot. Unsplash
17.11.2020

Chyba nie jestem najlepszą babcią, skoro tak myślę. Trudno - widocznie zostałam stworzona do innych celów. Albo po prostu nie lubię czuć się wykorzystywana? Nawet przez własne dziecko, choć dla córki zrobiłabym wszystko.

Zobacz również: LIST: „Chcę być mamą na pełny etat. Mąż nalega, żebym wróciła do pracy”

Myślę, że jako matka spisałam się wręcz na medal. W pewnym momencie zostałyśmy same, ale dałam radę. Kosztowało mnie to sporo nerwów i poświęcenia, dlatego chciałabym wreszcie odpocząć. Myślałam, że na emeryturze odżyję.

Nic z tego. Doszły nowe obowiązki związane z wnukami.

Kiedy przestałam pracować zawodowo, wtedy córka zaczęła mi podrzucać najstarszego syna, który miał wtedy 4 lata. Była jeszcze córeczka, ale dopiero roczna, więc siedziała z mamą. Trochę podrosła i także trafiła pod moją opiekę.

Zobacz również: Moja mama nie chce przejść na emeryturę. Powinna zająć się wnukiem

Wnuki spędzają u mnie większą część dnia i to bez względu na okoliczności. Nawet, gdy ich rodzice mają wolne. Opiekuję się nimi, organizuję zabawy, wychodzę na spacery, karmię. Jestem babcią na pełny etat, choć wcale o to nie prosiłam.

Niedawno na świecie pojawiło się trzecie dziecko i chyba nie muszę dodawać, kto się tym maleństwem głównie zajmuje. Córka chce pracować, a skoro ja mam tyle wolnego czasu...

Chciałabym wreszcie powiedzieć stop, ale nie umiem. Kocham ich wszystkich nad życie, jednak muszę wreszcie odsapnąć. Jeśli się nie zbuntuję, to przez wiele kolejnych lat nic się nie zmieni.

Hanna

Zobacz również: Moi rodzice są kiepskimi dziadkami. Nie chcą zajmować się wnuczką

Polecane wideo

Ma 30 lat i aż 9 dzieci. Pierwsze urodziła zaledwie… 2 lata temu
Ma 30 lat i aż 9 dzieci. Pierwsze urodziła zaledwie… 2 lata temu - zdjęcie 1
Komentarze (19)
Ocena: 4.79 / 5
Olek (Ocena: 1) 19.11.2020 14:43
Skoro masz jeszcze czas na wypisywanie takich bzdur to nie jest tak źle,a swoją drogą to skoro jesteś taka głupia to cierp.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.11.2020 20:22
Czy Wy naprawdę nie potraficie ze sobą rozmawiać? Zapewne córka myśli, że Ci to odpowiada, albo tak jej wygodnie i udaje, że nie ma niczego złego w tym, że zrzuca opiekę nad swoimi dziećmi na innych, gdy nie ma takiej potrzeby i chęci z drugiej strony.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.11.2020 17:59
No to moze po prostu powiedz stop zamiast pisac pierdoly na forum.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.11.2020 17:01
A ja mam odwrotną sytuacje. Moja mama chce być taką "babcią na pełny etat", bo jej się nudzi, i ma problem, że nie pozwalam jej się ciągle zajmować wnukami. Ktoś mógłby powiedzieć, że jestem szczęściarą, że mam taką mamę skorą do pomocy, i po części tak jest, ale tylko po części, bo boję się, że mi dzieci za bardzo rozpieści. Moja mama od zawsze była nadopiekuńcza, dla mnie też, ale dla wnuków to już tak naprawdę przesadnie. Wyręcza ich we wszystkim, nie dociera do niej, że już ich nauczyłam np.samodzielnego jedzenia, ubierania się czy chociażby wyrzucania śmieci do kosza i że nie musi za nie tego robić, i jeszcze twierdzi, że jestem wyrodną matką, bo jak ja tak mogę patrzeć jak się dziecko męczy z np.krojeniem kotleta 🤦‍♀️mało tego, jak dzieci odmawiają jej normalnego posiłku i powiedzą, że chcą czekolade to jak myślicie, co kochana babcia poda dzieciom na obiad? Tak, czekoladę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.11.2020 16:07
Jestem w stanie zrozumieć, że babcia opiekuje się wnukami, kiedy rodzice są w pracy. Moja babcia też tak robiła. Ale w dni wolne!? To po co oni robili sobie te dzieci? Tylko dla 500+?
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie