Nie żaliłabym się, gdybym sobie na to zapracowała i tak było od zawsze. Nic z tych rzeczy. Jeszcze niedawno cieszyłam się sporym powodzeniem, niektórzy nazywali mnie wręcz świetną partią. Nagle wszystko się zmieniło.
Zobacz również: LIST: „Partner nie pomaga mi finansowo przy wychowaniu dziecka z poprzedniego związku”
Kiedy? Od razu po rozstaniu z ostatnim chłopakiem. Dlaczego? Bardzo chciałabym się tego dowiedzieć. W jednej chwili stałam się trędowata, a faceci dosłownie ode mnie uciekają. Kiedyś lgnęli.
Mam pewne podejrzenia, ale nawet nie chcę o tym myśleć. Bo co mi to da?
Rozeszliśmy się w nieprzyjemnych okolicznościach. Zostałam zdradzona, a on myślał, że mu to wybaczę. Postawiłam sprawę jasno i zaczął odgrywać ofiarę. Całkiem możliwe, że wtedy postanowił się na mnie zemścić.
Zobacz również: LIST: „Powiedziałam mu, że jestem w ciąży, a on się nie oświadczył. O co chodzi?”
Czy rozpuścił jakieś plotki na mój temat? Prawdopodobnie, chociaż nikt nie chce mi o tym powiedzieć. Wszyscy milczą jak grób albo po prostu mnie ignorują. Z jakiegoś dziwnego powodu stałam się niewidzialna.
Zaczynam myśleć, że w rodzinnej miejscowości już nic dobrego mnie nie spotka. Chcę stworzyć nowy związek, ale już nikt mnie nie chce. Moja reputacja została totalnie zszargana. Patrzą na mnie z obrzydzeniem.
Nikomu nie zrobiłam krzywdy, nie zachowałam się nielojalnie, nie jestem mściwa, ani rozwiązła. A oni nagle zaczęli tak o mnie myśleć. Co ja mogę z tym zrobić?
Paulina
Zobacz również: LIST: „Nie wierzę, że przeciętna 20-latka miała tylko kilku partnerów”