Gdybym była grzeczną dziewczynką, to teraz pewnie prasowałabym białą koszulę na rozpoczęcie roku akademickiego. Zamiast tego siedzę sobie w dresach, a data 1 października nie wywołuje u mnie żadnych emocji.
Zobacz również: Absolwenci tych uczelni zarabiają NAJMNIEJ. Po takich studiach kariery nie zrobisz
Jestem nawet z siebie dumna, że nie poszłam za wszystkimi i nie uległam histerii. Znajomi z mojej klasy nawet się nad tym nie zastanawiali. Po prostu złożyli papiery, bo przecież tak wypada. Tylko ja nie dałam się omamić.
Bo po co mi studia?
Moim zdaniem wyższe wykształcenie ma sens jedynie wtedy, kiedy jest się geniuszem w jakiejś dziedzinie. Wtedy można dokonać jakiegoś odkrycia albo uczyć innych. Średniacy robią to jedynie dla papierka.
Zobacz również: LIST: „Od 10 lat jestem studentką. Nie wiem, jak innym udaje się to skończyć”
Później zazwyczaj plują sobie w brodę, bo nikczemni pracodawcy mają to gdzieś. Nawet nie patrzą na dyplom. Liczy się doświadczenie i talent, a nie żaden tytuł. Właśnie tego postanowiłam uniknąć i mam nadzieję, że wyjdzie mi to na dobre.
Oni będą siedzieć bezczynnie na wykładach, a ja krok po kroku zbuduję sobie pozycję. Za 5 lat będę na takim etapie, że to oni będą prosić mnie o pracę. Oczywiście dziś tego nie rozumieją i wytykają palcami.
Wszyscy mówią, że marnuję sobie życie. Zobaczymy, kto tu ma rację.
Paulina
Zobacz również: „Wylęgarnie milionerów”. 15 polskich uczelni, po których zarobisz najwięcej