Unikam rodzinnych spotkań. Wszyscy pytają, kiedy wreszcie kogoś znajdę

Aleksandra nie chodzi na wesela i inne rodzinne imprezy, bo nie chce znowu się tłumaczyć.
Unikam rodzinnych spotkań. Wszyscy pytają, kiedy wreszcie kogoś znajdę
fot. Unsplash
29.09.2020

Może jestem dziwna, ale ja naprawdę uwielbiam wesela, chrzciny i inne rodzinne uroczystości. Nawet imieninami u cioci bym nie pogardziła. Moja rodzina jest całkiem fajna, więc dobrze od czasu do czasu się zobaczyć.

Zobacz również: Koleżanki mojej siostry biorą śluby i rodzą dzieci, a ona wciąż jest sama

Od pewnego czasu jednak unikam podobnych okazji i wymyślam najróżniejsze wymówki. Zazwyczaj jestem chora, mam dużo pracy albo akurat w danym terminie gdzieś wyjeżdżam. A tak naprawdę siedzę w domu i jest mi strasznie przykro.

Niektóre osoby z mojego najbliższego otoczenia wciąż pytają o to samo. Nie wiem, co mam im odpowiedzieć.

Szczególnie podpadł mi wujek i dwie kuzynki, ale wszystkim zdarza się poruszać ten temat. Nigdy nie wiem, kto tym razem mnie zaatakuje, bo właśnie w ten sposób odbieram rozmowę na temat mojego życia uczuciowego.

Zobacz również: 7 sygnałów, że nie powinnaś być już dłużej sama

A raczej jego braku, bo wszystko sprowadza się do tego, że nikogo przy mnie nie ma. Chłopaka miałam tylko raz w życiu i to bardzo krótko. Jestem wieczną singielką, która powoli zbliża się do trzydziestki. Zostały niecałe 2 lata.

Oni pytają chyba w dobrej wierze, ale mnie to upokarza. Znowu muszę świecić oczami i gadać głupoty. A nawet powstrzymywać łzy, bo kiepsko sobie z tym radzę. Raz odważyłam się pójść na wesele bez osoby towarzyszącej i szybko tego pożałowałam.

Nie wiem, co z tym zrobić. Frustruje mnie samotność, a unikanie rodziny dobija jeszcze bardziej.

Aleksandra

Zobacz również: „Dlaczego wciąż jesteś singielką?”. 5 ripost, dzięki którym już nigdy nie usłyszysz tego wścibskiego pytania

Polecane wideo

Te znaki zodiaku najgorzej znoszą samotność
Te znaki zodiaku najgorzej znoszą samotność - zdjęcie 1
Komentarze (10)
Ocena: 4.2 / 5
gość (Ocena: 5) 29.09.2020 12:43
Powiedz, że nie masz czasu na partnera, bo praca/itp.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 1) 29.09.2020 12:26
To na kolejna taka impreze rodzinna wez z dwie kolezanki i mow wszystkim, ze jestes w polimorycznym, homoseksualnym zwiazku. Wtedy pewnie szybko im sie odechce rozmawiac o twoim zyciu uczuciowym.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.09.2020 10:45
Są dwa świetne pytania-riposty: 1. Czy miejsce na cmentarzu już wykupione? Bo to NAJWYŻSZA PORA i trzeba się przyzwyczaić! 2. Czy jesteś szczęśliwa/y w swoim związku/małżeństwie? Niejednokrotnie widok zakłopotanych min jest bezcenny. I głupie pytania się kończą, jak ręką odjął.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.09.2020 09:10
Spytaj się któreś z ciotek: Kiedy pogrzeb? U mnie to zadziałało. Niestety z niektórymi trzeba ostro i wprost
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 29.09.2020 08:59
Chyba nie do konca taka fajna ta rodzina. Ja ze swoją nie mam jakiś super kontaktów zwlaszcza, że mieszkam za granica i rzadko się widzimy. Bylam chwilę przed 28 urodzinami jak mlodsza o 3 lata siostra brala slub, przylecialam sama, bo z nikim się wtedy nie spotykałam od 2 lat. Co ja się wtedy nasluchalam od ciotek klotek: a że to powinno być odwrotnie, że jak to tak mlodsza siostra bierze slub, a starsza sama. Śmiałam się z tego, bo mnie bawią takie teksty. Odpowiadalam, że lubię swoje życie i nie szukam nikogo na siłę, bo wymagam. Siostra wzięła slub z pierwszym chłopakiem, poznała go jak miała 18 lat i to on ja zaczepił, a nawet jej się na początku nie podobał, sama mówiła. Trochę tak jakby wzięła co jej się trafiło. Ja 3 miesiące po jej slubie poznalam obecnego męża, po 3 związkach wiedzialam, że to ten facet. Dziś, kilka lat później siostra jest nieszczęśliwa z tym facetem, ja- wręcz przeciwnie. Przebieralam, przebieralam i wiem, że wybrałam doskonale:) szybciej nie znaczy lepiej takze luz, na kazdego przyjdzie czas.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie