Chłopak oczekuje, że będę dla niego gotować

Magda nie rozumie takiego podejścia.
Chłopak oczekuje, że będę dla niego gotować
Fot. Unsplash (Adrianna Van Groningen)
22.09.2020

Od 4 miesięcy mieszkam z moim chłopakiem. Decyzję podjęliśmy kilka tygodni po wybuchu pandemii, żeby być bliżej siebie. Uważam, że wyszło bardzo dobrze, bo ogólnie dogadujemy się nie najgorzej, choć jest jedna kwestia, która bardzo nas różni. Chodzi o to, że mój chłopak chciałby, żebym dla nas gotowała. Oczekuje, że codziennie będzie zrobiony obiad, czasem w weekendy wspomina też, że mogłabym upiec jakieś domowe ciasto.

Zobacz także: Mam żal do chłopaka, że nie oznaczył mnie na FB jako swoją dziewczynę...

Nie mam nic przeciwko temu, żeby od czasu do czasu coś ugotować, ale przecież on też ma dwie sprawne ręce i moglibyśmy się tym obowiązkiem dzielić po równo. Nie rozumiem, czemu on wychodzi z założenia, że w domu gotowaniem zajmuje się kobieta. Może tak było w jego domu rodzinnym, może tak wychowała i przyzwyczaiła go mama, ale ja nie dam się zamknąć w kuchni. Umiem gotować, ale nie sprawia mi to przyjemności. On też potrafi ugotować kilka rzeczy, ale udaje, że nie ma w tej kwestii żadnych umiejętności.

Irytuje mnie, kiedy on zaczyna mówić, że nie ożeni się ze mną, dopóki nie zacznę być lepszą gospodynią. Niby żartuje, ale chyba nie do końca. Wkurza mnie też, jak opowiada o partnerkach swoich kumpli, które podobno świetnie gotują. Jego zdaniem to jest sexy. Chce w ten sposób wzbudzić moją zazdrość albo poczucie winy, że mnie gotowanie tak nie kręci.

Od 4 miesięcy toczymy o to bój. Kiedy on wreszcie przestanie nalegać, żebym gotowała dla niego codziennie?

Magda

 

Polecane wideo

To ona ma największe powodzenie w „Hotelu Paradise 2”! Kim jest Dominika Konował?
To ona ma największe powodzenie w „Hotelu Paradise 2”! Kim jest Dominika Konował? - zdjęcie 1
Komentarze (86)
Ocena: 4.67 / 5
gość (Ocena: 5) 24.09.2020 21:22
Jeśli 2 dorosłe osoby pracują na etat, to obowiązkami powinny się dzielić po równo. A jak to do kogoś nie dociera to radzę wiać, i nie dlatego że to problem zrobić obiad. Po prostu facet nauczony że to kobieta ogarnia dom zwali też na nią zmywanie, z czasem opiekę nad dziećmi, sprzątanie. I będzie tego coraz więcej bo to "niemęskie a dla niej sexy". Stara gatka
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.09.2020 15:02
Ja bym powiedziała, że owszem, mogę mu coś gotować, ale kateringi dietetyczne są płatne, więc wystaw mu cennik. Jak zobaczy po tygodniu, ile pieniążków wydał, to mu się odechce. Taki katering 60-100 zł średnio, więc ty zażycz sobie 50 i niech on sobie liczy, ile kasy na to wyda
zobacz odpowiedzi (10)
gość (Ocena: 5) 23.09.2020 09:57
Jeśli dwie osoby pracują zawodowo, to podział domowych obowiązków pół na pół (u nas mąż gotuje i odkurza, ja myję naczynia i sprzątam, zakupy robimy razem). Jeśli tylko jedna osoba pracuje zawodowo, ta druga powinna zająć się domem.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 23.09.2020 01:40
Zostawic pajaca. Jak facet porownuje swoja kobiete do kobiet kumpli czy innych, ze inne sa lepsze w jakiejs mierze to zawsze nalezy powiedziec, ze moze w takim razie pomylil sie i powinien poszukac innej, ktora bedzie mu kucharzyla. I zobaczyc jego reakcje. Przede wszystkim nigdy nie dac sie! W zwiazku potrzeba jest harmonia, wspieranie sie, uzupelnianie, ale uzupelnianie, a nie zmuszanie do czegos drugiej osoby. I pamietajcie, ludzie sie nie zmieniaja, jak wasz mezczyzna irytuje was w jakiejs kwestii, ktora sprawia wam przykrosc, to nie liczcie ze po slubie sie zmieni. Po slubie bedzie jeszcze gorzej. Zawierajcie sluby swiadomie, z milosci, ew rozsadku, ale nie z przymusu. Nigdy wbrew sobie, bo to gwalt na sobie samej i potem same sobie mozecie pogratulowac wyboru.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.09.2020 01:22
Pierwsza jest taka kwestia kto pracuje i co robi w domu. Jescli oboje pracujecie to na pol obowiazki, a jak jedna osoba zarabia na wasza dwojke to sorry wypada zrobic obiad. Jak byscie sie czuly jak byscie praciwaly ,a wasi facevi siedzieli w domu i nie zrobili by wam obiadu ? Slabo co nie. Dwa ludzie zacznijcie ze soba rozmawiac. Takie rzeczy np ze ktos nie lubi i nie umie gotowac, chce czy nie dzieci/kota/psa to rozmawia sie o tym. A nie wszyscy wielce zdziwieni, ze kobieta chce robic kariere albo nie chce dzieci. Czasy sie zmieniaja i nie kazdy zeiazek / malzenstwo jest takie same. To wy musicie sie dogadac z partnerem co i jak
odpowiedz

Polecane dla Ciebie