Gdybym miała dzieci, to nie wiem, co bym im doradziła. Moi rodzice zawsze powtarzali, że mam się uczyć, bo inaczej niczego nie osiągnę. Posłuchałam. Kułam przez całą szkołę, dostałam się na studia i bez problemu je skończyłam.
Zobacz również: Bardzo podchwytliwe pytanie z rozmowy kwalifikacyjnej. Chodzi o długopis
Tylko co z tego, skoro nie widać różnicy? Kiedyś wydawało mi się, że "mgr" przed nazwiskiem to przepustka do lepszego życia. Może nie wielkiego bogactwa, ale przynajmniej nie będę klepała biedy. To bzdura.
Nie wiem od czego to zależy, ale mnie wykształcenie w niczym nie pomogło.
Co prawda nie pracuję fizycznie, ani nie na najniższym stanowisku. Ale wcale nie zarabiam więcej od moich koleżanek, które edukację zakończyły na szkole średniej. Podejrzewam nawet, że wiele z nich radzi sobie lepiej.
Zobacz również: W jakim wieku zarobisz najwięcej? Później pensja zacznie spadać
Mają zawody bardziej praktyczne - są fryzjerkami, kosmetyczkami, trenerkami albo prowadzą własne sklepy. Ja próbuję się wzbogacić wykonując robotę umysłową. Tonę w papierach, ale niewiele z tego wynika.
Jestem jeszcze młoda, a już mam poczucie, że zmarnowałam sporo czasu. Trzeba było zająć się czymś bardziej potrzebnym, zamiast marzyć o garsonce i biurowcu. One wciąż się rozwijają i mają perspektywy.
Ja mogłabym przestać klepać w klawiaturę i nikt by tego nie zauważył. Bardzo to przykre.
Aga
Zobacz również: „Wylęgarnie milionerów”. 15 polskich uczelni, po których zarobisz najwięcej