Z jednej strony jestem z siebie naprawdę dumna. Mam 18 lat i wiele osób na moim miejscu już dawno by się poddało. Ja mimo wszystko ukończyłam rok szkolny w formie nauczania indywidualnego, a 3 miesiące po porodzie wracam na lekcje.
Zobacz również: 17-latka zaszła w ciążę. Nagranie z reakcją jej matki trafiło na TikToka
Przede mną ostatni rok liceum, więc muszę dać radę. Jeśli nie zrobię tego teraz, to później tym bardziej się nie zmobilizuję. Mam to szczęście, że rodzice zaproponowali opiekę nad moim dzieckiem.
Z drugiej - według niektórych to jednak powód do wstydu. Wpadła i w ogóle jej nie wstyd. Na dodatek porzuciła bękarta, żeby ktoś wychował go za nią. Naprawdę zdążyłam już usłyszeć takie słowa w szkole.
Zobacz również: LIST: „Urodzę dziecko mając 23 lata. Ciągle słyszę, że to za wcześnie”
Dawne koleżanki nawet nie chcą mnie znać. Zawsze miałam mnóstwo znajomych, a teraz siedzę sama w ławce. Zupełnie tak, jak gdyby nie chcieli się czymś zarazić. Przerwy spędzam gapiąc się w okno i czuję, że nie pasuję do całej reszty.
Dla nich największy problem to kto z kim chodzi, co na siebie założył i skąd wziąć kasę na imprezę. Moje perspektywy zupełnie się zmieniły. Jestem odpowiedzialna za małego człowieka. Co nie oznacza, że nie potrzebuję towarzystwa rówieśników.
Tylko, że dla nich przestałam istnieć.
Malwina
Zobacz również: Nastolatka nie wie, jak zaszła w ciążę. Mówi o niepokalanym poczęciu