Oficjalna wersja jest taka, że sama jakimś cudem wynajęłam mieszkanie. Rodzice uwierzyli, bo chyba nie znają stawek. Tak naprawdę nigdy nie byłoby mnie na to stać. Dwa pokoje, nowe budownictwo, blisko centrum.
Zobacz również: Wiadomo, kiedy powinniście razem zamieszkać. Astrologia wskazuje konkretny termin
W rzeczywistości zrobiłam to z chłopakiem, którego oni dobrze znają, ale nie wiedzą o naszym wspólnym życiu. Do dziś myślą, że tylko się spotykamy, a tak naprawdę od kilku miesięcy prowadzimy razem dom.
Dlaczego jeszcze się nie przyznałam? Bo znam ich poglądy.
Zwłaszcza mama jest bardzo konserwatywna i miałaby problem z zaakceptowaniem tej sytuacji. Od zawsze wbijała mi do głowy, że nie ma sensu się spieszyć. Warto zaczekać i zamieszkać razem dopiero po ślubie.
Zobacz również: Chłopak zgodził się ze mną zamieszkać pod bardzo dziwnym warunkiem
Serio, tacy ludzie nadal istnieją. Tata ma trochę bardziej liberalne poglądy, ale chyba nie zniósłby tego, że tak długo ich oszukiwałam. Wiele razy odwiedzali mnie w mieszkaniu. Wcześniej musiałam zatrzeć ślady.
Dostałam takiej obsesji, że chowam nawet jego szczoteczkę do zębów, byle tylko się nie połapali. Niby jestem dorosła, a dygoczę jak mała dziewczynka. Chciałabym być szczera i móc żyć po swojemu, ale to może popsuć relacje między nami.
O ślubie na razie nie myślimy, nawet nie jesteśmy zaręczeni, więc chyba czeka mnie jeszcze kilka nerwowych lat.
Aleksandra
Zobacz również: LIST: „Chłopak namawia mnie na wspólne mieszkanie. Dopiero się zaręczyliśmy”