Rodzice nie chcą się dorzucić do wesela. Udają, że nie ma tematu

Ojciec narzeczonego Eweliny stanął na wysokości zadania.
Rodzice nie chcą się dorzucić do wesela. Udają, że nie ma tematu
fot. Unsplash
22.07.2020

Myślę, że nigdy nie nadużywałam ich dobroci. Lubię swoją niezależność, dlatego o pomoc zwracam się tylko w krytycznych momentach. Od lat zarabiam na siebie i radzę sobie z większością problemów bez ich wsparcia.

Zobacz również: Panika wśród nowożeńców. Skarbówka wysyła do nich listy chwilę po weselu

Zawsze miałam jednak świadomość, że w razie czego wyciągną do mnie rękę. Do tej pory się na nich nie zawiodłam. Teraz jednak nadszedł taki moment, w którym powinni się wykazać, a jednak tego nie robią. Udają, że nie ma tematu.

Chodzi o organizację wesela zaplanowanego na maj przyszłego roku.

Niby jeszcze sporo czasu, ale już teraz trzeba wszystko zapiąć na ostatni guzik. Oczywiście wiąże się to ze sporymi wydatkami, bo same zaliczki to przynajmniej kilka tysięcy złotych. A cała reszta? Nawet nie chcę myśleć.

Zobacz również: Ile trzeba mieć pieniędzy, żeby wziąć ślub? „80 tys. zł na wesele może nie wystarczyć”

Tradycyjnie to rodzina panny młodej finansuje ślub, ale my chcieliśmy się podzielić po połowie. Ojciec mojego narzeczonego (matka niestety zmarła, zanim pojawiłam się w jego życiu) stanął na wysokości zadania. Niedawno dotarł do nas przelew.

Coraz bardziej obawiam się o budżet, bo bez wsparcia moich rodziców nic z tego nie będzie. A oni milczą. Próbuję ich jakoś naprowadzić na odpowiednie tory, jednak żadna konkretna propozycja się nie pojawia.

Przecież nie będę ich prosić. Nie tak to powinno wyglądać.

Ewelina

Zobacz również: EXCLUSIVE: Moje wesele się nie zwróciło

Polecane wideo

Zwyczaje weselne w Polsce
Zwyczaje weselne w Polsce - zdjęcie 1
Komentarze (49)
Ocena: 4.88 / 5
gość (Ocena: 5) 26.07.2020 00:57
Rodzice powinni pomagać swoim dzieciom wejść w dorosłe życie. Skoro zdecydowali się na dzieckoto powinni być świadomi wydatków. Ślub, samochód.... może nie w 100% finansować, ale chociaż cokolwiek pomóc. Skoro nie pomagająto znaczy, że mają wywalone na swoje dziecko.
odpowiedz
Magda (Ocena: 5) 24.07.2020 09:23
No ale czy rodzice mają obowiązek płacić za wesele? Ja oszczędzałam i udało nam się zapłacić samemu. Rodzice mi tylko dołożyli trochę do firmy cateringowej Margaret i byłam im za to bardzo wdzięczna, ale nie chciałam, żeby płacili za wesele.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.07.2020 16:29
Wydałam na swoje wesele jakieś 35 tysięcy (małe wesele). Koleżanka brała ślub miesiąc po mnie i za samą sale zapłaciła 50. Są różne wesela, nie podałaś szczegółów, nie wiadomo jaki to wyjdzie koszt. Ja zrobiłam takie, na jakie było mnie stać i każdy powinien robić tak samo. Znajomy, który brał ślub rok wcześniej nastawił się z kolei na pokrywanie wesela z kopert i srogo się zawiódł. Niestety, nie masz pieniędzy to weź cichy ślub, a nie wymagasz od rodziców czy gości.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 23.07.2020 11:30
Moja siostra wziela slub zaraz po studiach, zanim dostala pierwsza prace (w podobnej sytuacji byl jej obecny maz). Ich slub (na ok. 150 osob) byl finansowany 50% przez naszych rodzicow, 50% przez jego rodzicow. Razem z moim partnerem pracujemy od ponad 4 lat i mamy dobra sytuacje finansowa, stac nas na organizacje wesela. Narazie jeszcze slubu nie planujemy ale bede bardzo zawiedziona jezeli moi rodzice nie zaoferuja sfinansowania 50% mojego wesela, skoro zrobili to dla siostry. Czy wydaje Wam sie ze przesadzam? Uwazam ze to nie byloby fair gdybym musiala sama placic za wszystko tylko dlatego, ze dluzej czekalam ze slubem niz siostra.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 3) 22.07.2020 21:50
Dziwna jest sytuacja, że autorka listu nie może porozmawiać z własnymi rodzicami na temat wesela i dofinansowania. Co w tym takiego uwłaczającego? Ja z mężem sami zarobiliśmy na wesele, pomogli nam odrobine rodzice męża, a moi to wcale. Nie mam pretensji, bo mieli wtedy gorsza sytuacje finansową. Poszłam wtedy do nich i normalnie porozmawialiśmy, nie było żadnych spięć i niedomówień. Im było głupio, ze nie mogą pomóc finansowo, ale dużo pomogli w sprawach organizacyjnych, mama mi zrobiła bukiet ślubny i dekoracje na stoły. Uważam, ze warto porozmawiać z rodzicami, chociażby ze względu na relacje- bo może oni nie zdają sobie sprawy, że oczekujesz od nich pomocy, a potem ty będziesz mieć do nich jakieś żale, a oni nie będą wiedzieć o co chodzi. Może tak jak moi rodzice - teraz ich po prostu nie stać na takie wydatki. A już w ogóle najlepiej to samemu zarobić na własne wesele. Kiedyś rodzice opłacali wesela, ale weźmy tez pod uwagę, ze wydawało się córki za mąż w wieku 18-19 lat, tuż po szkole i logiczne było, ze córek nie stać na imprezę. Teraz kobiety wychodzą za mąż bardziej bliżej 30, pracują, są samodzielne, wiec maja możliwość odłożenia pieniędzy.
zobacz odpowiedzi (6)

Polecane dla Ciebie