Moi rodzice są kiepskimi dziadkami. Nie chcą zajmować się wnuczką

Joanna nie może liczyć na ich pomoc.
Moi rodzice są kiepskimi dziadkami. Nie chcą zajmować się wnuczką
fot. Unsplash
14.07.2020

Zawsze dziwiłam się znajomym, którzy potrafili tylko narzekać na swoich rodziców. Ja nie miałam im niczego do zarzucenia. Kochający, mądrzy, zawsze mnie wspierali. I tak było do niedawna, ale wraz z pojawieniem się mojej córki zaczęło między nami zgrzytać.

Zobacz również: Została mamą na pełny etat. Teraz ze łzami w oczach zdradza, jak wygląda jej życie

Nie chodzi o to, że się kłócimy. Ani o to, że za bardzo mieszają się w moje sprawy i ingerują w wychowanie dziecka. Wręcz przeciwnie - mam wrażenie, że zupełnie ich to nie obchodzi. Przez kilka miesięcy byli zachłyśnięci nową rolą, jednak szybko im przeszło.

Dziś nie mogę na nich prawie w ogóle liczyć i o wszystko muszę się prosić.

Wiem, że u innych wygląda to trochę inaczej. Dziadkowie wręcz nie mogą się doczekać, kiedy będą mogli zająć się wnukami. Oni chętnie wpadną na chwilę, ale dłuższa opieka nie wchodzi w grę. Nie widzę wielkiego zaangażowania.

Zobacz również: LIST: „Chcę być mamą na pełny etat. Mąż nalega, żebym wróciła do pracy”

Miałam z mężem taki plan, żeby wyjechać na 5 dni tylko we dwoje, bo od od trzech lat nigdy nie byliśmy sami. Powiedziałam o tym rodzicom, ale nawet nie zaproponowali pomocy. Kiedy poprosiłam wprost, to też niewiele zmieniło.

Ciągle mówią, że są za starzy i dzieci już wychowali. Nie zrobią tego za mnie. Przykro się słucha takich rzeczy. Moje koleżanki podrzucają maluchy rodzicom i wszyscy są szczęśliwi. Ja się proszę, a i tak mają to gdzieś.

Przykro mi to mówić, ale nie sprawdzają się w roli dziadków. To miało wyglądać zupełnie inaczej.

Joanna

Zobacz również: Siostra nie chce opiekować się moim dzieckiem. Zerwać z nią kontakt?

Polecane wideo

Od 13 lat prawie cały czas jest w ciąży. Pokazała wszystkie swoje dzieci
Od 13 lat prawie cały czas jest w ciąży. Pokazała wszystkie swoje dzieci - zdjęcie 1
Komentarze (48)
Ocena: 4.79 / 5
gość (Ocena: 5) 28.11.2020 22:11
Oddaj bachora
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.07.2020 10:07
Jestem pewnie mniej więcej w Twoim wieku ale doskonale rozumiem Twoich rodziców bo sama mam małe dziecko i wiem jak dzieci potrafią działać na nerwy.Już teraz brakuje mi cierpliwości i ostatnio powiedziałam mężowi,że jak córka dorośnie i będzie miała dzieci to nie będę ich niańczyła bo będę chciała pożyć.Należę do kobiet,które nie lubią zajmować się małymi dziećmi a za to dobrze się dogadują ze starszymi dziećmi.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.07.2020 13:24
jesteś bezczelna i bez skrupułów. Starszym, schorowanym ludziom chcesz na siłę wcisnąć własne dzieci (sami mówią, że nie chcą!) Zamiast teraz ty im się odwdzięczyć na starość, że dbali o ciebie, wychowali cię to chcesz ich jeszcze obciążyć. Narobiłaś dzieci to jest twój problem, pożegnaj się z życiem bez dzieci bo ono już nigdy nie będzie takie samo. Nie możesz mieć dzieci i zachować dawne swobody i przywileje.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.07.2020 02:05
Popatrz na to z tej strony że nie będziesz musiała później z wdzięczności spełniać ich próśb na które nie będziesz miała ochoty. Niezależność ma swoją cenę. ;-) a tak to jak ktoś Ci Clay czas przysługi oddaje to trzeba się odwdzięczać i jak z jajkiem obchodzić bo nie wypada powiedzieć co się myśli
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.07.2020 00:00
A ja uważam, że powinni zaopiekować się wnukiem, zwłaszcza, że ktoś ich o to poprosił. To chodzi tylko o 5 dni w roku a resztę 360 dni mają na odpoczynek. Rodzice też będą potrzebować opieki, pomocy coraz cześciej wraz z wiekiem, więc póki są zdrowi mogą się ,,poświecić'' i zaopiekować wnukiem. Sama mam nianię do opieki nad dzieckiem, wspaniała kobieta ale nie wyobrażam sobie zostawić z nią dziecka na 5 dni, bo wiem, że ma swoje dzieci i obowiązki. Na urlop zawsze bierzemy syna a jak chcemy gdzieś wyjechać na weekend we dwoje to pytam na naszym rodzinnym forum o pomoc. Jak ktoś ma czas i chęci no i zdrowie to się ,,zgłasza''. Chyba po to jest rodzina aby sobie pomagać. Kiedyś od siostry dostałam na świeta dodatkowo ręcznie robione kupony do opieki na dzieckiem:) Jesteśmy sami z dzieckiem non stop więc nawet wyjazd na jedną noc potrafi człowieka wyciszyć. Ja tez pomagam jak tylko mogę, bo na kogo ma się liczyć jak nie na rodzinę.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie