Znamy się z Olą od 5 lat, ale nigdy nie byłyśmy razem na wakacjach. Ja zawsze wyjeżdżałam w towarzystwie swojego chłopaka, a ona swojego. Tak się jednak złożyło, że niedawno obie przeżyłyśmy rozstanie i postanowiłyśmy, że te wakacje spędzimy razem. Wynajęłyśmy już domek na Mazurach i jedziemy tam za 2 tygodnie.
Najpierw cieszyłam się na ten wyjazd, ale teraz naszły mnie jakieś straszne kompleksy. Ostatnio trochę się zaniedbałam, bo nie chodziłam na siłownię ze względu na pandemię. Nie jestem otyła, ale mam cellulit, rozstępy i figurę daleką od ideału. Wcześniej się tym nie przejmowałam, ale Ola przesłała mi ostatnio swoje zdjęcia w strojach kąpielowych, które kupiła na nasz wspólny wyjazd, i wpadłam w kompleksy. Ona jest bardzo zgrabna, więc w bikini będę przy niej wyglądać słabo. Wiem, że to okropnie płytkie, ale nie mogę przestać myśleć o tym, że jeśli tam poznamy jakichś facetów to ona zrobi na wakacjach furorę, a ja wypadnę żałośnie.
Zobacz także: LIST: „Przyciągam niezaradnych facetów. Bez auta, mieszkania i fajnej pracy”
Po tym, jak zobaczyłam jej zdjęcia, staram się codziennie zrobić jakiś trening, ale przez 2 tygodnie raczej cudów się nie spodziewam. Żałuję, że tak się zaniedbałam i z powodu takiej głupoty będę miała zepsuty wyjazd.
Marta