Okrągłe urodziny to dobry moment na podsumowanie dotychczasowego życia. Nie wiem, czy mój chłopak zrobił sobie taki rachunek sumienia, ale ja się o to pokusiłam. Odrzuciłam na bok uczucia, jakie nas łączą i rozpisałam wszystko dokładnie.
Zobacz również: 7 rzeczy, których nie zdążyłam zrobić przed trzydziestką
Jak na trzydziestolatka, to ostateczny wynik raczej nie zachwyca. Zarobki mocno przeciętne, brak własnego mieszkania, jeszcze nawet się ze mną nie zaręczył, perspektywy na przyszłość takie sobie. A mimo wszystko z nim jestem.
Chciałabym, żeby wykrzesał z siebie nieco więcej ambicji, ale nic z tego nie wychodzi.
Jemu jest dobrze tak, jak jest. Twierdzi, że ma wspaniałą dziewczynę, stałą pracę, zdrowie, kochających rodziców i tyle mu wystarczy. Ale czy mnie też? Pierwszy raz zaczęłam się nad tym poważnie zastanawiać.
Zobacz również: 30-letnie panny przerywają milczenie. „Nie wierzę już w happy end”
Za każde ważne życiowe osiągnięcie przyznawałam mu punkty i żeby było sprawiedliwie - oceniłam też siebie. Na 15 takich przełomowych kwestii on może się pochwalić tylko czterema. Ja dobijam do dziesiątki.
Czas niestety nie działa na niego korzyść, bo człowiek z wiekiem się rozleniwia. On już dawno spoczął na laurach. Kocham go bardzo mocno, ale zastanawia mnie, co z tego wyjdzie. Nawet przestałam czekać na oświadczyny.
Czy ja jestem jakaś nieczuła i bezlitosna, że go tak podliczam? Powinien to zrobić sam, ale z jego ambicją naprawdę jest poważny problem.
Dominika
Zobacz również: 30 rzeczy, które powinnaś zrobić przed trzydziestką. Sprawdź, czy nie przespałaś życia