Bank odmówił mi kredytu na mieszkanie. Czuję się, jakbym dostała w twarz

Patrycja chciała udowodnić wszystkim, ile jest warta.
Bank odmówił mi kredytu na mieszkanie. Czuję się, jakbym dostała w twarz
fot. Unsplash
10.06.2020

Nie jestem żadną snobką i lansiarą, ale czuję dumę z tego, co udało mi się osiągnąć. W przeciwieństwie do wielu znajomych, od początku wszystko mi się układało. Dostałam pracę, później awans, kolejna firma, w międzyczasie skończyłam studia i naprawdę uwierzyłam w siebie.

Zobacz również: LIST: „Mam 30 lat i kupiłam już 2 mieszkania. Jak się chce, to naprawdę można”

Rodzice też pękali z dumy. Chwalili się mną na lewo i prawo. Jedyna córka i jak jej się udało. Nie to co kuzynom i dzieciom przyjaciół. Może jestem dziwna, ale takie uznanie było dla mnie ważne. Czułam się kimś.

Kupno własnego mieszkania miało być kolejnym ważnym krokiem, bo jeszcze nikomu w rodzinie nie udało się to przed trzydziestką.

Złożyłam wniosek w banku i byłam przekonana, że to tylko formalność. Mam etat i dorabiam sobie na innego rodzaju umowach. Do tego wkład własny, który dość szybko udało mi się zebrać. I nagle dostaję odmowę.

Zobacz również: Córka ma żal, że nie kupiłam jej mieszkania i przeze mnie musi spłacać kredyt

Poczułam się tak, jakbym dostała w twarz. Myślałam, że spełniam wszystkie warunki i to z dużym zapasem. Bank uznał inaczej, co naprawdę komplikuje sprawę. Z taką historią u innych też może być problem.

Wszyscy mi mówią, żebym się nie przejmowała. Tylko, że ja już wszystkim ogłosiłam, że za kilka miesięcy bawimy się na parapetówce u mnie. Muszę obejść się smakiem. Skompromitowałam się w oczach wielu ludzi.

Długo budowana pewność siebie legła jak domek z kart. I co ja mam teraz zrobić?

Patrycja

Zobacz również: LIST: „Moi znajomi mają po 30 lat i ciągle wynajmują mieszkania. To kalectwo”

Polecane wideo

Kasia Tusk ma idealny apartament. Każdy chciałby tak mieszkać
Kasia Tusk ma idealny apartament. Każdy chciałby tak mieszkać - zdjęcie 1
Komentarze (22)
Ocena: 4 / 5
gość (Ocena: 1) 12.07.2020 06:59
Nie stać cię na kredyt. Jak się nie ma miedzi to się na doopie siedzi. Żadne złote rady pustaków tobie podobnych nie pomogą...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.06.2020 14:50
Jak chcesz rozśmieszyć Pana Boga powiedz mu o swoich planach ? a tak na poważnie to nie miałaś poczucia własnej wartości, dopiero ta sytuacja może Cię go nauczyć. Jeżeli definiują Cię rzeczy materialne to nie jest dobra droga. Chata w kredycie jest banku, pamiętaj o tym. Ciężka praca, czas, oszczędzanie i podnoszenie zarobków pomoże Ci kupić mieszkanie może za swoje, ale chociaż z dużo mniejszym kredytem. A może i za swoje, osoba zaradna zawsze znajdzie sposób jak zarobić więcej. Trzymam kciuki za Ciebie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.06.2020 19:37
Przecież każdy bank ma inne wymogi idzie się do doradcy kredytowego a nie do banku
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.06.2020 17:51
Najlepiej idź do psychologa. Może nauczy Cię sobie radzić z taką traumą i poniżeniem, bo teraz to ludzie bedo gadać. Zawsze też możesz pójść do banku i powiedzieć, że zranili Twoje uczucia i na pewno dadzą Ci wymarzoną kwotę.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 10.06.2020 12:00
No ale dlaczego nie dostałaś?
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie