Mam 30 lat, a partner nazywa mnie swoją „dziewczyną”. To niepoważnie brzmi

Według Kingi to określenie zarezerwowane dla nastolatków.
Mam 30 lat, a partner nazywa mnie swoją „dziewczyną”. To niepoważnie brzmi
fot. iStock
19.05.2020

Zawsze zwracałam uwagę na słowa. Lubię, gdy rzeczy nazywane są po imieniu i stosownie do okazji. Myślę, że związek dwóch dorosłych osób jest jedną z nich. Wypadałoby się zastanowić, kim dla siebie jesteśmy i nie iść na łatwiznę.

Zobacz również: 5 sygnałów, że Wasz związek wisi na włosku. On szuka tylko pretekstu, żeby odejść

Mojej drugiej połowie jest to raczej obojętne. Mogłabym go nazwać swoim "chłopcem", a na pewno nie miałby nic przeciwko. Może na "konkubenta" zareagowałby inaczej, ale to już ewidentnie paskudne określenie.

Ja trzymam się wersji "partner". Nie pozostawia wątpliwości i brzmi poważnie.

Zupełnie inaczej, niż "dziewczyna", którą on mnie tytułuje. Mamo, tato, poznajcie moją dziewczynę. Dziś nie mogę, bo umówiłem się z dziewczyną. Tak, jestem teraz u dziewczyny. Nie uważacie, że to głupie?

Zobacz również: 10 sygnałów, że nie powinnaś przyjmować jego oświadczyn

Mam 30 lat, on 33 i etap szkolnych miłości mamy już dawno za sobą. Chcę być w związku, zamiast z kimś tylko "chodzić". Być partnerką, drugą połową, przyszłą żoną, a nie jedną z wielu. Pamiętam te czasy i moi koledzy zmieniali dziewczyny częściej, niż skarpetki.

Może dla kogoś to tylko słowa, ale moim zdaniem dużo mówią o nastawieniu. Kiedy tak o mnie mówi, wtedy wcale nie czuję się ważna i kochana. Raczej jak trochę bliższa koleżanka, którą można w każdej chwili zastąpić.

Jesteśmy razem ponad rok i mamy swoje lata, więc chyba może mnie to wkurzać?

Kinga

Zobacz również: 7 zakazanych tekstów. Mężczyzna nie ma prawa mówić ich kobiecie

Polecane wideo

Jakiego znaku zodiaku jest wasz związek?
Jakiego znaku zodiaku jest wasz związek? - zdjęcie 1
Komentarze (35)
Ocena: 4.37 / 5
gość (Ocena: 5) 19.05.2020 17:55
A nie możesz po prostu odpuścić? Nie bądź małostkowa
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 19.05.2020 14:47
Problemy jak u nastolatki więc jesteś niepoważna...
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 19.05.2020 13:35
partner mi się kojarzy z westernem, dziki zachód i te sprawy :D Od razu mam przed oczami kowboja mówiącego: This is my partner :D
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 19.05.2020 12:58
Chciałabym mieć w życiu tylko takie problemy.
odpowiedz
gość (Ocena: 2) 19.05.2020 12:47
by być z kimś w związku to trzeba z nim od razu mieszkać? Mój partner pracuje na statku więc większość część w roku nie jest fizycznie obecny w mieszkaniu. Jeśtemy w stałym kontakcie, radzimy się, pocieszmy i wspieramy , romzawiamy ze sobą na odległośc kiedy trzeba. Na partnerze nie trzeba być uwioeszonym 24/7 by tworzyć zwiazek.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie