Doskonale pamiętam moją maturę. Zdawałam ją 12 lat temu, ale czułam się wtedy o wiele szczęśliwsza, niż teraz. Miałam całe życie przed sobą, mnóstwo planów i fajne perspektywy. Wierzyłam, że coś osiągnę.
Zobacz również: Właścicielki tych imion wcale nie potrzebują męża. Niezależność im służy
Udało się dostać na studia, nawet skończyłam je z wyróżnieniem, znalazłam pracę, regularnie awansuję, ale wciąż daleko mi do spełnienia. Moje życie osobiste i towarzyskie praktycznie nie istnieje.
Przypominam sobie o tym za każdym razem, kiedy wracam myślami do szkoły średniej.
Właśnie przejrzałam profile moich koleżanek z dawnych lat i dosłownie wszystkie są już szczęśliwymi żonami. Niektóre pobrały się mając 20-kilka lat, ostatnie dwie niedawno. Zostałam ostatnią panną w tym towarzystwie.
Zobacz również: 3 znaki zodiaku, którym ślub nie jest pisany. Męczą się w małżeństwie
Mogę sobie wmawiać, że na każdego przyjdzie pora i nie ma sensu porównywać się do innych. Fajnie brzmi, ale to tak nie działa. Wcześniej miałam jeszcze złudzenia, a teraz czuję się najgorsza. Ze mną coś musi być nie tak.
Te dziewczyny są bardzo różne. Śliczne, przeciętne, mądre, niektóre skończyły edukację na szkole średniej, pracują jako dyrektorki albo kasjerki. Cały przekrój. A jednak wszystkim udało się znaleźć miłość.
Mnie nie. I jak tu się nie załamać?
Renata
Zobacz również: Znaki zodiaku, które muszą uzbroić się w cierpliwość. Nieprędko znajdą miłość