Za tydzień mam być świadkową na ślubie bez wesela. To jakaś farsa

Przyjaciółka Marceliny nie zdecydowała się na zmianę terminu.
Za tydzień mam być świadkową na ślubie bez wesela. To jakaś farsa
fot. Unsplash
30.04.2020

Maj 2020 roku miał być naprawdę wyjątkowy. To właśnie wtedy miał się odbyć ślub mojej najlepszej przyjaciółki i co najgorsze - faktycznie do tego dojdzie. Wszyscy rezygnują, a ona uparcie trzyma się planu.

Zobacz również: Wesele w czasie epidemii. Panna młoda nie wytrzymała i postawiła gościom ultimatum

Już wiadomo, że z wesela nici, pozostaje tylko uroczystość cywilna i mało kto to zobaczy. Ona stwierdziła jednak, że z powodu jakiegoś wirusa nie ma zamiaru rezygnować. Liczy się przysięga, a nie okoliczności.

Próbuję jej tłumaczyć, że to kiepskie rozwiązanie i kiedyś tego pożałuje.

Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Tyle czasu poświęciła na wybór kreacji, zaprosiła ponad 150 osób, wesele dopracowane w najmniejszym szczególe i nic z tego nie będzie. Mnie nie pozostawiła wyjścia i jako świadkowa muszę pojawić się w urzędzie.

Zobacz również: Ślub w maseczce. Izabela Janachowska znalazła sposób na biznes w czasie pandemii

Nawet nie wiem, czy rodzice młodych zostaną wpuszczeni. Limit jest chyba mniejszy i choćby dlatego należałoby przełożyć uroczystość na inny termin. Dla mnie to szopka. Ślubowanie miłości z maską na twarzy wygląda niepoważnie.

Skoro okoliczności nie pozwalają, to trzeba się z tym pogodzić. Ona nie zamierza i idzie przed siebie jak jakiś taran. Nawet mnie nie zapytała, czy chcę w tym uczestniczyć. Dla niej to było oczywiste, a ja chętnie zostałabym w domu.

Po co taki cyrk? Skoro się kochają, to mogą wytrzymać jeszcze kilka miesięcy.

Marcelina

Zobacz również: „To nie tak miało wyglądać”. Nowożeńcy pokazali zdjęcia ze ślubu w czasie epidemii

Polecane wideo

Nazwali ją najbrzydszą panną młodą na świecie. Nie uwierzysz, jak pięknie wygląda dzisiaj
Nazwali ją najbrzydszą panną młodą na świecie. Nie uwierzysz, jak pięknie wygląda dzisiaj - zdjęcie 1
Komentarze (42)
Ocena: 4.62 / 5
gość (Ocena: 5) 06.05.2020 13:00
Rozumiem twoj ból. Pewnie juz kupilas sukienke i wszystko, i po co? Nikt prawie nie zobaczy... I nawet sie najesc i nachlac nie mozna ile wlezie. Ani nie bedzie mozna brac udzial w zabawach i tanczyc. Naprawde slabo... Powiedz jej jak jest moze sie jeszcze rozmysli
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.05.2020 13:59
Aż przykro czytać, że rzeczywiście może dla mamy nie będzie miejsca a dla takiej kretynki już tak. Daj przyjaciolce dobry pomysł, niech weźmie mamę na świadka, bo Ty jestes niewarta nawet stać pod urzędem.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 01.05.2020 13:57
Farsa to taka przyjaciółka jak Ty. Napisz sobie to na czole i stan przed lustrem. O wiele bardziej szanuję ludzi którzy nie przekładają terminu niż tym, co świat wali, bo nie będzie fajerwerków, lampionów do nieba i bog wie czego jeszcze.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.05.2020 13:08
Byłam świadkiem na ślubie bez wesela i z weselem. Obie pary już prawie dekadę są razem i życzę im wspólnych kolejnych lat w szczęściu.
odpowiedz
Prosty facet (Ocena: 5) 01.05.2020 10:32
Kolejny pustak, któremu bardziej zależy na pokazaniu się, niż na istocie wydarzenia. Gdybyś była "najlepszą przyjaciółką", to wspierałabyś pannę młodą, zamiast wypisywać kocopały w internetach. ;) Decyzja młodej bardzo rozsądna i należą się jej brawa, że nie popadła w paranoję.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie