Nie rozumiem nagonki na myśliwych. Od dzieciństwa biorę udział w polowaniach

Małgorzata broni rodzinnej tradycji.
Nie rozumiem nagonki na myśliwych. Od dzieciństwa biorę udział w polowaniach
fot. Unsplash
17.04.2020

Z przerażeniem obserwuję dyskusję na temat obywatelskiego projektu ustawy o prawie łowieckim. Największe kontrowersje wzbudza zapis, który pozwala dzieciom udział w polowaniach. Dla mnie to akurat coś zupełnie normalnego, ale niektórzy wpadli w histerię.

Zobacz również: Kasjerka nie pozwoliła mi wejść z małym pieskiem. Bojkotuję takie sklepy

Wychowałam się w rodzinie, w której tradycje łowieckie pielęgnowane są z pokolenia na pokolenie. Mój tata chodził na polowania ze swoim ojcem, a później zabierał mnie i moje rodzeństwo. Nic złego nam się z tego powodu nie stało.

Jesteśmy cali, zdrowi, także psychicznie, więc o co tyle krzyku?

Denerwuje mnie sytuacja, kiedy na jakiś temat wypowiadają się laicy, którzy znają go tylko z gazet i telewizji. Twierdzenie, że myśliwi zabijają dla sportu i przyjemności jest wierutną bzdurą. To las potrzebuje ich bardziej, niż oni jego.

Zobacz również: W blokach powinien być zakaz posiadania psów. Cuchną i hałasują

Nawet sobie nie wyobrażacie, co by się stało, gdyby pozostawić dzikie zwierzęta bez żadnego nadzoru. Byłoby ich za dużo, a najbardziej ucierpieliby na tym ludzie. Straty spowodowane przez wilki, lisy czy dziki i tak są ogromne.

Teraz wszyscy chcą być tacy eko i w ogóle. Dzieci wychowywane są pod kloszem i później myślą, że mięso rośnie na drzewach. Udział w polowaniu pozwala nabrać szacunku do przyrody i jedzenia. To piękna tradycja, której chcę bronić.

I wcale nie przeszkadza w tym fakt, że jestem kobietą.

Małgorzata

Zobacz również: 10 imion dla psów, które zrobią furorę w 2020 roku

Polecane wideo

Tak ludzie reagują na śmierć ukochanego zwierzaka. Uchwycono to na zdjęciach
Tak ludzie reagują na śmierć ukochanego zwierzaka. Uchwycono to na zdjęciach - zdjęcie 1
Komentarze (79)
Ocena: 4.66 / 5
gość (Ocena: 5) 07.05.2023 23:44
Smacznej trawy życzę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.04.2020 17:35
Zeby było mięso trzeba zabić zwierze, niestety. Mięso nie pochodzi z działu mrożonki w markecie. Te z lodówki w sklepie tez żyło, tylko nie hasało po zielonych łączkach, a były hodowane tylko i wyłącznie na rzeź. Chciałabym tez zauważyć, ze krowa, zeby dawała mleko, musi mieć małe, tak to jest ssak stworzony. Krowie, jak urodzi cielę, przykłada się na chwile małe do cycka, zeby zassało i zaczęło proces laktacji, po czym jest odbierane matce ( zapewne na cielęcinkę idzie), a resztę pracy wykonuje maszyna. Potem siup! mleko do kartonika i na półeczkę w markecie. Niech się ekolodzy takimi rzeczami zajmą - mięso z marketu jest pozyskiwane w okrutny sposób, a sarna czy dzik żyją sobie w spokoju, bez stresu, na wolności a nie w ciasnych boksach czy klatkach. Dzikie zwierze smierć ma w ciagu sekundy, nie cierpi, nikt nie razi go prądem w odbyt, nie ogłusza jakimś młotem - gdzie dalej wszystko czuje- i nie podrzynają mu gardła, zeby wolno i w męczarniach umierać.
odpowiedz
Załamany (Ocena: 5) 19.04.2020 19:41
Współczuję tylko tym dzieciom i debilom, którzy wmawiają swoim dzieciom, że mleko pochodzi z marketu,schabowy,kurczak,parówki i wiele innych.... Kaleki na miarę 21 wieku. Zero życia,zero szacunku.
odpowiedz
MILOSNIK ZWIERZAT (Ocena: 5) 19.04.2020 19:20
Jestem przeciwna polowaniom ,a szczególnie na małe bezbronne zwierzęta .A dzieci nie powinni oglądać jak strzelają do zwierząt .!A co do picia ,to się zgodzę piją na umor ,choć nie wszyscy ,wiem bo pracowałam Z nimi 5lat
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 19.04.2020 17:35
Brawo ty
odpowiedz

Polecane dla Ciebie