Nie jestem jakoś strasznie doświadczona w relacjach damsko-męskich, ale chyba mało kto przeżył coś tak intensywnego. Moja ostatnia poważna relacja trwała tylko pół roku, a dostarczyła mi tyle emocji, co wieloletnie małżeństwo.
Zobacz również: Nie ma się co oszukiwać. 5 ewidentnych sygnałów, że kochasz go bez wzajemności
Jednego dnia byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, a drugiego chciałam pozbyć się go z mojego życia. To był emocjonalny rollercoaster, z którego wydostałam się ostatkiem sił. Musiałam wreszcie odpocząć.
I wiecie co? Po kilku tygodniach jednak mi tego brakuje.
Mój facet był nieobliczalny, często mnie ranił, być może zdradzał i tym podobne atrakcje, ale przynajmniej czułam, że żyję. Teraz jestem jak pusta wydmuszka. Tak się właśnie czuję. Nie umiem nawiązać innej znajomości, a sama być nie potrafię.
Zobacz również: 13 oznak, że Wasz związek już się skończył. Nie ma czego ratować
Kiedy tylko zaczęłam podchody, żeby go jednak odzyskać, wtedy moi znajomi od razu wkroczyli do akcji. Zniechęcają mnie wszelkimi dostępnymi metodami. Przypominają gorsze chwile, oczerniają go, wymyślają niestworzone historie. Podobno w ten sposób chcą mnie uchronić przed jeszcze większym cierpieniem.
Wiem, że z nim nie będzie łatwo, ale bez niego jest jeszcze gorzej. Wpadłam w taki dół, że sama się z niego nie wygrzebię. Może po prostu taka trudna miłość jest mi pisana i muszę zapomnieć o facecie jak z bajki?
Moi przyjaciele tego nie rozumieją i robią mi wodę z mózgu. Już naprawdę nie wiem, co powinnam zrobić.
Wiktoria
Zobacz również: 15 sygnałów, które świadczą o tym, że nie powinnaś być jego dziewczyną