Muszę iść do fryzjera, ale nikt nie chce mnie przyjąć. Jestem załamana

Zamknięcie salonów zaskoczyło Sylwię.
Muszę iść do fryzjera, ale nikt nie chce mnie przyjąć. Jestem załamana
fot. Unsplash
02.04.2020

Już dawno miałam to załatwić, ale w ostatnich dniach salony fryzjerskie przeżywały prawdziwe oblężenie. Umówiłam się wstępnie na przyszły tydzień, żeby wreszcie doprowadzić włosy do porządku, a tu nagle wszystko zamknęli.

Zobacz również: Karol jest fryzjerem. Wymienił 6 fryzur, które zawsze odradza swoim klientkom

Rozumiem, że sytuacja wymaga pewnych ograniczeń, ale według mnie to jest jednak usługa pierwszej potrzeby. Trudno normalnie funkcjonować z kilkucentymetrowym odrostem i sianem na głowie. A tak mniej więcej wyglądam.

Próbowałam umówić się jakoś prywatnie, ale teraz każdy mi odmawia.

Ktoś powie, że lepiej wyglądać jak chodzące nieszczęście, niż się zarazić. Jasne, ale przy zachowaniu środków bezpieczeństwa można to jakoś zorganizować. Co ja mam ze sobą zrobić przez tych kilka najbliższych tygodni, a nie daj Boże miesięcy?

Zobacz również: Fryzjerka „kreowała” jej włosy przez 4 godziny. Teraz kobieta musi ukrywać się w domu

Nie jestem sobą, kiedy nie mogę o siebie zadbać. Zamknięte salony manikiuru jakoś przeżyję, bo paznokcie zrobię sobie sama. Profesjonalne nałożenie farby i strzyżenie wymaga jednak fachowej ręki. Sama się nie obetnę.

Doszło do tego, że nie wychodzę z domu bez czapki, a za chwilę ma się zrobić bardzo ciepło. Muszę jakoś funkcjonować, bo nadal pracuję i chodzę na zakupy. Spoglądam w lustro i nie mogę siebie rozpoznać. Zawsze zadbana, a tu taki koszmar.

Jestem ciekawa, jak Wy dajecie sobie z tym radę. Ja już jestem zrozpaczona, a lepiej chyba nie będzie.

Sylwia

Zobacz również: 7 typów klientek, przez które fryzjerki myślą o zmianie zawodu

Polecane wideo

Na kwarantannie fryzjer nie wchodzi w grę. Wtedy za nożyczki chwyciły ich dziewczyny
Na kwarantannie fryzjer nie wchodzi w grę. Wtedy za nożyczki chwyciły ich dziewczyny - zdjęcie 1
Komentarze (36)
Ocena: 4.14 / 5
gość (Ocena: 5) 17.04.2020 13:54
Przecież włosy umalować można w domu samej , żadna sztuka .
odpowiedz
gosc (Ocena: 5) 09.04.2020 20:06
A ja w ogole przestalam farbowac wlosy 2 lata zebu nie dac zarobic branzy, ktora produkuje tak zbyteczne rzeczy jak farba do wlosow. To przeciez fanaberia! Do fryzjera chodze na podciecie koncowek 2 razy w roku. Ogol sie na lyso kobieto, problemy mina
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 08.04.2020 08:55
u mnie o dziwo salon otwarty... Aż w szoku byłam
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 03.04.2020 02:03
Straciłam prace. Od dwóch tygodni jestem w domu. Chorobowe mi się nie należy, zreszta w kraju, w którym mieszkam jest ono bardzo niskie. Mój mąż był samozatrudniony i również od 2 tygodni siedzi w domu. Nie pracuje, nie zarabia... Fakt faktem mamy oszczędności, ale na jak długo one wystarcza... Cały czas trzeba przeciez płacić za czynsz, wszystkie rachunki, media, ubezpieczenie samochodu, wyżywienie, lekarstwa itd. , a nie mamy żadnych przychodów. Jest zle, a będzie jeszcze gorzej. Sama nie byłam u fryzjera od dobrych kilku miesięcy, mam okropne włosy z ogromnymi odrostami i niekomfortowo się z tym czuje, ale teraz są sprawy o wiele ważniejsze od tego. Martwię się o zdrowie i życie swoich oraz bliskich, o to czy będziemy mieli za co żyć, jak pandemia wpłynie na gospodarke...
odpowiedz
zoska (Ocena: 5) 02.04.2020 21:24
A co to za problem kupić farbę i samej pofarbować odrost? Jak masz siano, to kup porządne maseczki. Trzeba siedzieć w domu, to można siedzieć pół dnia w maseczce na włosach. Ogólnie jak już jest ta kwarantanna, to można skorzystać i robić sobie codziennie domowe spa
odpowiedz

Polecane dla Ciebie