Moi rodzice mają żal, że nie widują wnuczki. Przecież robię to dla ich dobra

Małgorzata od 3 tygodni utrzymuje z nimi jedynie kontakt telefoniczny.
Moi rodzice mają żal, że nie widują wnuczki. Przecież robię to dla ich dobra
fot. Unsplash
31.03.2020

Codziennie dzwonię do mojej mamy, żeby się dowiedzieć, czy z nią i tatą jest wszystko w porządku. Martwię się, bo oboje nie są już młodzi, a do tego trochę chorują. Są w grupie ryzyka, dlatego powinni potraktować kwarantannę bardzo poważnie.

Zobacz również: Rodzice dziękują za ten plan dnia z dziećmi podczas kwarantanny. Oto rozpiska godzina po godzinie

Mój brat mieszka blisko, więc robi im zakupy i podrzuca na wycieraczkę. Nie muszą w ogóle wychodzić i z tego co wiem, to już trzeci tydzień spacerują co najwyżej po balkonie. Niby to rozumieją, ale mają dziwne pretensje.

Ostatnio usłyszałam, że odcinam ich od kontaktu z wnuczką.

Jak oni to sobie wyobrażają? Moja córka ma 2 lata, więc przez telefon raczej nie pogadają. Regularnie przesyłam im filmiki, żeby mogli zobaczyć jak się rozwija. Zdaję relację ze wszystkiego. Tylko, że im zależy na osobistym kontakcie.

Zobacz również: LIST: „Wakacje muszą zostać odwołane. Chyba każdy rodzic przyzna mi rację”

Według nich przesadzam z ostrożnością. Skoro oni nigdzie nie wychodzą, a ja też unikam skupisk ludzkich, to spokojnie mogę ich odwiedzić z dzieckiem. Na pewno jesteśmy zdrowe i praktycznie nie ma ryzyka zakażenia.

Nie wiem skąd u nich taka pewność, bo maluchy bywają nosicielami i nie mają żadnych objawów. Według mnie lepiej nie widywać się nawet przez kilka miesięcy, niż później opłakiwać stratę bliskiej osoby.

Tłumaczę im to, a oni dalej swoje. Zamiast cieszyć się, że o nich dbam, to ciągle mają jakieś wyrzuty.

Małgorzata

Zobacz również: Krzysztof Jackowski znowu miał wizję o koronawirusie. Padła konkretna data

Polecane wideo

Babcia w ciele nastolatki. 73-latka woli ćwiczyć na siłowni, niż robić na drutach
Babcia w ciele nastolatki. 73-latka woli ćwiczyć na siłowni, niż robić na drutach - zdjęcie 1
Komentarze (8)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 31.03.2020 17:25
Niech siedzą na dupie!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.03.2020 14:14
Aż smutno się czyta. Jednak zdrowy rozsądek jest najważniejszy.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.03.2020 13:28
Po dzisiejszej szybkiej wizycie w sklepie mam wrażenie, że to właśnie do starszych ludzi nie dociera co się dzieje. W małym osiedlowym markecie zatrzęsienie starszych babć, przepychających się z ogromnymi wózkami, nie trzymających odległości, niektóre bez rękawiczek a na zwrócenie uwagi jeszcze się wydarły na panią pracującą w sklepie. Mam wrażenie, że niektóre wyszły dla rozrywki, na spacer do marketu i żeby się z psiapsiółkami spotkać a nie dlatego, że było to konieczne. A potem płacz i rodzina niech się martwi, przeżywa chorobę czy w najgorszych wypadkach stratę. Ludzie, którzy powinni być odpowiedzialni zachowują się gorzej niż niektóre nastolatki...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.03.2020 09:46
Starsi ludzie nie rozumieja zagrozenia i nie maja zmiaru zmieniac swoich nawkow. Uwazaja ze z racji wieku wszstko sie im nalezy, sa samolubni. Jest to nieodpowiedzialna postawa w stosunku do rzeszty spoleczenstwa.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 31.03.2020 06:50
A mają laptopa z kamerka? Moze kontaktuj sie z nimi przez skype?
odpowiedz

Polecane dla Ciebie