Jestem na urlopie macierzyńskim, ale i tak potrzebuję pomocy niani

Ewelina nie radzi sobie sama z dzieckiem.
Jestem na urlopie macierzyńskim, ale i tak potrzebuję pomocy niani
fot. Unsplash
06.03.2020

W życiu zazwyczaj wszystko wychodzi na odwrót i jestem na to najlepszym przykładem. Mam wiele koleżanek, które panikowały na myśl o dziecku. Szybko okazało się, że świetnie sobie radzą i są w swoim żywiole. Ja z kolei nigdy się nie bałam, a wyszło raczej słabo.

Zobacz również: LIST: „Chcę być mamą na pełny etat. Mąż nalega, żebym wróciła do pracy”

Myślałam, że z czasem nabiorę wprawy i pewności, ale po roku mogę powiedzieć jedno - macierzyństwo jednak mnie przerasta. Gdyby nie pomoc niani, która przychodzi niemal codziennie, to chyba już dawno bym się poddała.

Niektórzy dziwnie na to patrzą. Siedzi w domu, a jeszcze kogoś zatrudnia - zdaję sobie sprawę, jak to wygląda.

Pierwsze miesiące były ciężkie, ale jakoś wytrzymałam sama. I tak nie mogłam się uwolnić od dziecka, bo trzeba je ciągle karmić. Przy okazji zaniedbałam jednak wszystkie inne obowiązki. Mąż się wściekł i przyprowadził gosposię.

Zobacz również: LIST: „Moja przyjaźń z bezdzietną koleżanką skończyła się, gdy zostałam mamą. Już nic nas nie łączy”

Zamysł był taki, że będzie przychodziła 3 razy w tygodniu, żeby coś ugotować, wyprasować i trochę ogarnąć dom. Kilka razy poprosiłam ją o zajęcie się dzieckiem i byłam zachwycona. Niesamowite podejście i cierpliwość.

Wtedy przestała być praczką, a została oficjalnie nianią na pełny etat. Spędza u nas 5 dni w tygodniu i tylko dzięki niej mogę jakoś funkcjonować. Im starsze dziecko, tym trudniej nad nim zapanować. Nie wszyscy to rozumieją.

Czasem słyszę, że poprzewracało mi się w głowie. Mam czas i możliwości, a wysługuję się innymi. Ja po prostu nie mam do tego talentu i chyba dobrze, że polegam na kimś bardziej doświadczonym?

Ewelina

Zobacz również: Rodzice szukają opieki dla córki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jej wiek

Polecane wideo

Młoda mama broni tatuażu na swoim czole. Twierdzi, że dodaje jej sił
Młoda mama broni tatuażu na swoim czole. Twierdzi, że dodaje jej sił - zdjęcie 1
Komentarze (40)
Ocena: 4.8 / 5
gość (Ocena: 5) 07.03.2020 10:11
Jak was stać na to to w czym problem.
odpowiedz
Mama Patusiniunki (Ocena: 5) 06.03.2020 21:23
Leniwa lambedziara
zobacz odpowiedzi (1)
Bulma (Ocena: 5) 06.03.2020 21:20
LENIWA LOCHA
odpowiedz
Olivier z nk (Ocena: 5) 06.03.2020 21:20
Sprzedaj bachora
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.03.2020 19:48
Jeśli ktoś sobie sam płaci to zbyt mało oburzające, ale mam pomysł na następny artykuł: "Nie pracuję, wolę żyć z 500+, a państwo powinno do tego zapewnić mi nianię" :D :D :D Wtedy osiągniecie Droga Redakcjo efekt w komentarzach na jaki liczycie
odpowiedz

Polecane dla Ciebie