Mam dopiero 18 lat i za chwilę zostanę sierotą. Nie mam już nikogo

Przyszłość Nikoli maluje się w czarnych barwach.
Mam dopiero 18 lat i za chwilę zostanę sierotą. Nie mam już nikogo
fot. Unsplash
28.02.2020

Chyba muszę to z siebie wyrzucić, a nie mam za bardzo z kim pogadać. Mam nadzieję, że nie przytłoczę Was swoimi problemami. Czuję potrzebę opowiedzenia o tym, a być może ktoś podpowie mi jakieś sensowne rozwiązanie. Bo sytuacja jest naprawdę dobijająca.

Zobacz również: Wysłała SMS-a na numer swojego zmarłego ojca. Nagle dostała odpowiedź

Od zawsze jestem półsierotą, choć nigdy się tak nie czułam. Jasne, że chciałam mieć ojca, ale mama dawała radę. Niczego tak właściwie mi nie brakowało, bo go nie pamiętałam. Zginął w wypadku, kiedy nie miałam 2 latka.

Mama zawsze była ze mną i miałam poczucie, że jest niezniszczalna. Mój świat runął pod koniec roku, kiedy zdiagnozowano u niej ciężką chorobę.

Niby szybko trafiła na stół operacyjny i udało się usunąć guza, ale nowotwór przeniósł się już dalej. Teraz ma przerwę między kolejnymi dawkami chemioterapii. Lekarz mówi, że powinnam wierzyć w cud, ale chyba nie mam podstaw.

Zobacz również: Poprosiła, aby w razie komplikacji ratować ją, a nie dziecko. Wywołała burzę

Leczenie zostało zawieszone, bo jej stan jest tak zły. Już mówi się o opiece paliatywnej. W szpitalu nie pomogą, więc niech przynajmniej umiera w hospicjum, a nie na rękach nastoletniej córki. Sytuacja wydaje się bez wyjścia i muszę zdawać sobie z tego sprawę.

Na prawdziwą rozpacz jeszcze przyjdzie czas. Trudno jednak nie myśleć, co się ze mną stanie. Do domu dziecka jestem za stara, a sama nie dam sobie przecież finansowo rady. Muszę skończyć szkołę. Nie za bardzo jest też jakaś rodzina, która chciałaby mnie przygarnąć.

Moja mama umiera, a ja myślę teraz głównie o sobie. I naprawdę czuję się z tym głupio.

Nikola

Zobacz również: Córka regularnie pisała wiadomości do zmarłego ojca. Nagle dostała odpowiedź

Polecane wideo

Horoskop: Ta data w 2020 roku będzie dla Ciebie najtrudniejsza
Horoskop: Ta data w 2020 roku będzie dla Ciebie najtrudniejsza - zdjęcie 1
Komentarze (20)
Ocena: 5 / 5
ja (Ocena: 5) 29.02.2020 20:02
Nikola-współczuję.Możesz w swojej sytuacji zwróćić się do ZUS-może otrzymasz świadczenie po Rodzicach.Podejdź do MOPS-u-możesz otrzymać zasiłek rodzinny.Tam dopytaj o dodatki celowe dla osób w Twojej sytuacji-np.na opał.Uczysz się-zapytaj o dodatek na zakup podręczników.Trzeba pójść i się dopytać.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.02.2020 23:34
Jeśli chodzi o pieniądze i dach nad głową to możesz liczyć na spadek po rodzicach (chyba że nie mieli niczego własnego i wynajmowali) to wtedy lipa. Tylko renta rodzinna i przytułek dla bezdomnych cię ratuje. Współczuję ci.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.02.2020 19:04
Przyda Ci się terapia, żeby się z tym uporać. Tam możesz ogarnąć plan na co dalej. Twoje myślenie nie jest samolubne. Człowiek w obliczu tragedii robi różne rzeczy. Spędź jak najwiecej czasu z mama, zadaj pytania, na które nigdy nie miałaś odwagi. To jest ten czas.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.02.2020 16:13
Moja orzyciolka straciła rodziców jak miała 17 lat.. Straszna tragedia dopóki się uczyła to ccos tam kasy dostawała.
odpowiedz
Półsierota od urodzenia (Ocena: 5) 28.02.2020 15:59
Trudna sytuacja, z którą niestety musisz się oswoić. Po ewentualnej śmierci Mamy staraj się o rentę rodzinną do czasu ukończenia szkoły. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja z resztą rodziny (czy masz dziadków, wujostwo, kuzynów itp.), ale może warto spróbować bliższych relacji z nimi i ewentualnie spróbować puścić w niepamięć przykre sytuacje z przeszłości (o ile takie miały miejsce). A na razie bądź możliwie blisko Mamy, bo mogą to być Wasze ostatnie wspólne chwile. Ból i cierpienie już są i pewnie będą się pogłębiały, ale niestety prędzej czy później będziesz musiała przejść przez najgorsze. Przyjmij wyrazy współczucia i trzymaj się mocno.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie