Nigdy nie powiem, że żałuję zostania mamą. Syn jest moim największym szczęściem i razem z mężem tworzymy naprawdę fajną rodzinkę. Zastanawiamy się nawet nad kolejnym dzieckiem, choć wcześniej wielu twierdziło, że nie damy sobie rady.
Zobacz również: Tak naprawdę wygląda życie pracującej mamy. Emocjonalny wpis otwiera oczy
Zaszłam w ciążę mając 18 lat. Byłam w klasie maturalnej, a urodziłam dosłownie kilka dni po egzaminach. Plan był taki, żeby nadrobić zaległości w kolejnym roku, ale wiadomo jak to jest. Maluch w domu, mąż cały czas w pracy i naprawdę sporo na głowie.
Dzisiaj jestem mamą 6-latka, a do szkoły ostatecznie nie wróciłam.
Bardzo żałuję, ale myślałam, że już się z tym pogodziłam. Znalazłam w miarę dobrą pracę, więc jakoś dajemy sobie radę. Nikt mi nie wypomina, że nie mam wykształcenia. Jednak ostatnio synek poruszył ten temat i zrobiło mi się bardzo przykro.
Zobacz również: LIST: „Chcę być mamą na pełny etat. Mąż nalega, żebym wróciła do pracy”
Dzieci w zerówce miały opowiedzieć o swoich rodzicach. Wychowawczyni chciała się dowiedzieć, czym się zajmujemy, co lubimy robić w wolnym czasie i tak dalej. Padło też pytanie, jakie skończyliśmy studia i on nie potrafił odpowiedzieć.
Po powrocie do domu zaczął dopytywać, a ja nie wiedziałam, co mam mu odpowiedzieć. Wreszcie jakoś wybrnęłam, że studia nie są obowiązkowe. Opowiedziałam mu o swoim liceum i chyba zaspokoiłam jego ciekawość.
Ale wiecie co? Poczułam wstyd. Nie mam nawet matury i boję się momentu, kiedy syn zda sobie z tego sprawę. Raczej nie będzie ze mnie dumny.
Sylwia
Zobacz również: LIST: „Pół roku temu oblałam maturę. Dziś wiem, że dam sobie bez niej radę”