Nigdy nie miałam na koncie więcej, niż 2 tys. zł. Nie wiem, jak inni to robią

Dominika żyje oszczędnie, ale niczego nie udaje jej się odłożyć.
Nigdy nie miałam na koncie więcej, niż 2 tys. zł. Nie wiem, jak inni to robią
fot. Unsplash
14.12.2019

Zarabiam raczej średnio. Wiem, że sporo osób jest w gorszej sytuacji, ale znam też ludzi, którzy dostają o wiele więcej. Nie będę kłamała - 2700 zł na rękę starcza na jako takie przeżycie. I nic poza tym. Po opłaceniu rachunków niewiele zostaje.

Zobacz również: LIST: „Wzięłam kredyt na 30 lat, a cwana koleżanka dostała mieszkanie socjalne za darmo”

Żyję z chłopakiem, który ma podobne zarobki. Na sam wynajem mieszkania wydajemy 2000 zł z rachunkami. Do tego wyżywienie, jakieś dodatkowe opłaty, paliwo i pod koniec miesiąca żyjemy naprawdę skromnie.

Z czego ja mam odłożyć? Podziwiam ludzi, którym to się udaje.

Mam znajomych, którzy żyją na podobnym poziomie, a mimo wszystko udało im się zgromadzić jakieś oszczędności. Zbierają na wkład własny, wesele albo nowe auto. My funkcjonujemy z dnia na dzień i jeśli któreś z nas straci pracę, to nie będzie z czego żyć.

Zobacz również: LIST: „Moi znajomi są ustawieni dzięki rodzicom. Ja od swoich nie dostałam nic”

Przeglądałam ostatnio historię mojego rachunku bankowego i nigdy nie miałam na nim więcej, niż 2000 zł. Różne stałe rachunki są automatycznie ściągane z konta, więc reszty pensji nawet nie oglądam.

Zastanawiam się, jak inni to robią, że za wszystko płacą i jeszcze cokolwiek im zostaje. Mamy połowę miesiąca, a moje saldo wynosi 700 zł. Za chwilę je całkiem wyzeruję i zacznę wydawać kolejną wypłatę. Może ja coś źle robię?

Ale naprawdę nie wiem, jak można inaczej. Oszczędzam na wszystkim, a efekty są żadne.

Dominika

Zobacz również: LIST: „Pracuję w banku i widzę, ile oszczędności mają młodzi ludzie. Dramat”

Polecane wideo

Znaki zodiaku, którym ciągle brakuje pieniędzy
Znaki zodiaku, którym ciągle brakuje pieniędzy - zdjęcie 1
Komentarze (58)
Ocena: 4.79 / 5
gość (Ocena: 5) 19.12.2019 12:54
Bo wiele osob jest wlasnie takich jak Ty i ma zla mentalnosc. Stad sie biedze bieda. Najpierw musisz zmienic swoje nastawienie do zycia i sposob myslenia. Pracujac na etacie w jakiejs byle firmie do niczego nie dojdziesz, ale wielu ludziom to wystarcza i zyja tak z dnia na dzien, a sama napisalas, ze jakbyscie stracili prace to nie ma z czego zyc. Jest wiele sposobow wzbogacenia sie, ja moge Ci podac moj, ktory sama zrealizowalam, a raczej wciaz realizuje. 1. Zgromadz jakies oszczednosci. Wielu ludzi mysli, ze musza pracowac 40h i juz. Nieprawda. Mozna wiecej mozna mniej. Ja prez kilka lat pracowalam w dwoch miejscach. W sumie 1.5 etatu, obie srednio platne ale w sumie udalo mi sie odlozyc duzo kasy, kilkadziesiat tys, przez te kilka lat. 2. Zainwestuj. Ja kupilam mieszkanie, wynajmuje pokoj. 3. Zainwestuj w siebie. Wiadomo nikt nie chce cale zycie pracowac na 1.5 etatu, uwazam ze czasem jest to konieczne by do czegos dojsc ale nie na stale. Kiedy juz mialam ta kase i mieszkanie zaczelam mniej pracowac i douczac sie nowego zawodu, lepiej platnego. 4. Zmien kariere - po roku douczania sie udalo mi sie zmienic prace, na poczatku kasa byla marna, ale po kolejnym roku juz znacznie lepsza, a w przyszlosci wiem, ze moze byc jeszcze lepsza. 5. Miej plan - Moim planem jest rozwijac sie w mojej nowej branzy, dzieki temu w ciagu kilku lat powinnam miec znacznie lepsza pensje i spore oszczednosci na koncie, zamierzam tez kupic kolejne mieszkanie pod wynajem, moze nawet kilka, a moze zainwestowac w jakis biznes, mam kilka opcji i pomyslow, na pewno ktorys z nich uda mi sie zrealizowac. Takze podsumowujac - nie badz kolejnym szarakiem co pracuje od 9 do 17 za marne grosze a po pracy tylko zrzedzi. Jak teraz nie masz kasy to popracuj troche ciezej przez kilka lat i to Ci sie zwroci, zacznij myslec jak czlowiek sukcesu a nie jak zyciowa oferma i nieudacznik. Przepraszam, ze ten komentarz taki bez ladu i skladu ale pisalam go na szybko.
odpowiedz
mariaia (Ocena: 5) 16.12.2019 17:08
ja wydaje na co tylko musze. wprawdzie pracuje za granica, jestem tu 10 lat ale czasami mialam prace a czasami nie, raz zarabilam 400 e na miesiac raz 1000, raz 200, a teraz mam 1500 , w ciagu tych 10 lat udalo mi sie zaoszczedzic ok 60 tys e. Nie wydaje na kosmetyki , kupuje tylko krem szampon mydlo odzwke i paste do zebow, za to najwicej wydaje na bio jedzenie, ubran tez prawie nic nie kupuje, za to wyjezdzam na urlop 2 razy w roku. Tu na zycie wystarcza mi 500 -600 e
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.12.2019 16:38
Na miejscu autorki zrezygnowałabym z auta - komunikacja miejska w porównaniu do utrzymania samochodu to grosze. Nie wspominając o przeglądach, ubezpieczeniu, parkingach i no samym zakupie auta
odpowiedz
Janek (Ocena: 1) 16.12.2019 13:10
Typowa p0lka, nawet drobnej sumy nie potrafi odłożyć. Rozrzutna, roszczeniowa p0lka. Gdy coś się stanie jakiś przykry nieszczęśliwy wypadek wtedy wyciągnie rękę do państwa polskiego i my podatnicy, mężczyźni ciężko pracujący będziemy musieli darmozjada p0lkę utrzymywać.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 16.12.2019 12:20
Ja pracuję w branży medycznej i mając 26 lat zarabiam max 2 tysiące złotych. Pozdrawiam wszystkich medycznych pracujących za gówno pieniądze. Zbieram doświadczenie i lecę pracować do lepszej placówki, która doceni ten zawód i pracę.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie