Mam tylko 200 zł na prezenty świąteczne dla całej rodziny. Spalę się ze wstydu

W poprzednich latach Basia dysponowała znacznie większym budżetem.
Mam tylko 200 zł na prezenty świąteczne dla całej rodziny. Spalę się ze wstydu
fot. Unsplash
10.12.2019

Przyzwyczaiłam moich bliskich, że nigdy na nich nie oszczędzam. W poprzednich latach mogłam sobie pozwolić na naprawdę porządne upominki. Tata dostał np. ekspres ciśnieniowy do kawy, dla mamy miałam biżuterię, a bratu dałam m.in. tablet.

Zobacz również: Rozrzutni nigdy tego nie robią. 10 sygnałów, które świadczą o finansowej dojrzałości

Te czasy już jednak minęły, a przynajmniej na ten moment. W wakacje zostałam zwolniona z pracy i od tej pory nie umiem się pozbierać. Znalazłam nową, ale na znacznie niższym stanowisku i dwa razy niższą pensją.

Ledwo wiążę koniec z końcem, więc w tym roku kupowanie prezentów to dla mnie koszmar.

Jakbym nie liczyła, to na ten cel mogę przeznaczyć maksymalnie 200 zł. I to po zaoszczędzeniu na kilku ważnych rzeczach. W grudniu nie kupiłam nawet karty miejskiej i wszędzie muszę chodzić, zamiast wygodnie podjechać autobusem.

Zobacz również: „Krewni przez wiele lat naciągali mnie na bardzo drogie prezenty. W tym roku dostaną ode mnie...”

Do obdarowania mam przynajmniej kilka osób - rodziców, rodzeństwo i ich dzieciaki. Nie jestem w stanie wymyślić niczego sensownego, co mieściłoby się w tym budżecie. Ewentualnie jakieś książki lub drobne gadżety, ale to śmiech na sali.

Oni mniej więcej znają moją sytuację, ale chyba nie spodziewają się, że jest aż tak źle. Boję się, że ich zawiodę. Kiedy przyjdzie moment rozpakowywania prezentów, to chyba spalę się ze wstydu. Od nich na pewno dostanę coś fajnego, a sama mam niewiele do zaoferowania.

Wiem, że liczy się pamięć, ale dla mnie to upokarzające. Zasłużyli na coś lepszego.

Basia

Zobacz również: EXCLUSIVE: Na prezenty świąteczne wydałam 14 tysięcy złotych

Polecane wideo

Prezent zapisany w gwiazdach. Wiemy, co chce dostać każdy znak zodiaku
Prezent zapisany w gwiazdach. Wiemy, co chce dostać każdy znak zodiaku - zdjęcie 1
Komentarze (24)
Ocena: 4.54 / 5
Szukałem MIŁOŚCI a znalazłem SAMOTNOŚC (Ocena: 5) 16.12.2020 12:43
Jak byłem MAŁYM chłopcem TO MAMA chował prezenty .. A jak podrosłem .. +- 10 lat .. Już NIE BYŁO .. i tak do dziś NIKT MI NIE DAJE PREZENTÓW .. Może i DOBRZE .. Przeżytek .. z tym JA TEŻ NIE DAJE PREZENTÓW .. PO PROSTU NIE STAĆ MNIE FINANSOWO .. Kawaler po 50 .. samotny .. Po wypadku w drodze do pracy .. Stałych dochodów brak .. Żyję z DNIA na DZIEŃ .. w samotności serc ... Taki LOS ..taki KRAJ ..nic na dobre się nie zmieni .. NIKT CI NIE POMOŻE .. o Miłości możesz ZAPOMNIEĆ .. WESOŁYCH i POGODNYCH .. ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA i DO SIEGO ROKU Tobie ..
odpowiedz
Osjnd (Ocena: 1) 11.12.2019 00:21
To są święta Bożego Narodzenia i to powinno być ważne, dzielić ten radosny czas z rodziną. Ludziom się w dupach poprzewracalo od tego konsumpcjonizmu. Katolicy od siedmiu boleści, gdzie o Jezusie zapominaja. Wstyd
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.12.2019 18:09
Nie masz na prezenty dla rodziny nie jedź na święta. Powiedz że dostałaś jaką ekstra fuchę i jedziesz dorobić w tym okresie gdzie nikt nie chce pracować. Szczerze nienawidzę świąt. Dawno temu przestałam chodzić do kościoła. Zjazd na święta do domu to tylko ciągłe wrzaski dzieciaków sióstr, pomaganie w kuchni albo tłumaczenie się dlaczego zrobiłam tak a nie inaczej w życiu. Nie śpiewam kolęd ani tym bardziej nie chodzę do kościoła na mszę. Prezentów też nie kupuje, najzwyczajniej w życiu nie czuje potrzeby wydawania większości pensji na nikomu niepotrzebne rzeczy które za kilka lat wylądują na strychu( bo dziecko wyrosło z zabawek).
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.12.2019 16:13
W mojej rodzinie od kilku lat są losy (i tajemnica, kogo się wyciągnęło), "listy do Mikołaja" oraz wyznaczony przedział cenowy między 120 - 150 złoty (uzgodniony dawno temu, gdy większość z rodzeństwa i kuzynostwa uczyła się w liceum lub studiowała i tak zostało), który jak co roku zostanie "rozbity" przez babcię i dziadka (cóż... ktoś będzie miał farta). I skończyło się marnowanie czasu w sklepach, głowienie się co z prezentami, gdzie to pomieścić i inne bzdety... Wszyscy latają jak opętani, a my w rodzinie pełen luz, nikt się nie popisuje, nikt nie zazdrości, nikt nie ocenia, nikt nie kupuje sterty nikomu do niczego niepotrzebnych rzeczy... Cieszymy się, że całą 28 osobową rodziną się spotkamy, pogadamy, pośpiewamy, pobawimy się z dzieciakami, połazimy z psami. Po kiego grzyba się licytować na kasę, skoro nie wiadomo, czy to nie ostatni raz widzimy się w komplecie? Ludzie...
zobacz odpowiedzi (1)
E (Ocena: 5) 10.12.2019 16:05
O rany, w świętą nie chodzi przede wszystkim o prezenty! To jest BOŻE NARODZENIE a nie narodzenie promocji i narodzenie góry prezentów pod choinką. Wiadomo, że są i ludzie wierzący i niewierzący, ale dla nikogo nie powinny być najważniejsze prezenty. Ważna jest obecność bliskich, możliwość spotkania a nie kupno kremu dla mamy za 200 zł i iPada dla brata za 3000. Moim zdaniem ludzie przesadzają. Spalę się ze wstydu bo nie kupię drogich prezentów? Tu już coś mocno nie gra w psychice autorki tego listu. To rozumiem, że ja mam się spalić ze wstydu, bo kupiłam koleżankom zestawy kremów do rąk, bratu i tacie skarpetki w Mikołaje a mamie zestaw kosmetyków. Dla nas liczy się nasze towarzystwo a nie ekspres do kawy czy inny drogi prezent. Owszem, miło takie coś dostać, ale nie to jest najważniejsze. Ludzie, doceniajcie to co macie- bliskich, rodzinę. A nie pieniądze.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie