Co z tego, że jestem szczupła i mogę jeść wszystko. W ogóle nie przybieram na wadze, ale to marne pocieszenie. Nawet ze smukłą talią wydaję się pokraczna, bo natura nie poskąpiła mi centymetrów na długość. Zazdroszczę wszystkim drobnym dziewczynom.
Zobacz również: Oto kobieta o najpiękniejszej twarzy. Według naukowców jest chodzącym ideałem
Idealny wzrost to według mnie 160-165 cm. Nie za mało, nie za dużo, ale tak w sam raz. Wtedy prawie każdy facet jest wyższy i kobieta może czuć się delikatna. Ja na pewno taka nie jestem ze swoimi 174 cm.
Przecież to już prawie 1,80 metra, więc postura raczej męska.
Oddałabym wiele, żeby móc się trochę zmniejszyć. Specjalnie wybieram buty na najcieńszej podeszwie, ale to i tak na niewiele się zdaje. Dorównuję większości mężczyzn, a niektórych nawet przerastam.
Zobacz również: 21-latka uważa się za ideał. Podobno każdy facet marzy o tak sztucznej kobiecie
Nigdy nie słyszałam o kobiecie, która miałaby kompleksy, bo jest za niska. Nawet mając 150 cm wygląda się fajnie. W drugą stronę jest niestety gorzej. Nie chcę myśleć, jak czują się dziewczyny, które są jeszcze wyższe ode mnie.
Chyba jak Guliwer w krainie Liliputów i to nie jest raczej bajkowe życie. Próbuję się jakoś obniżyć przy pomocy ciuchów, ale to nic nie daje. W oczach wszystkich jestem tyczką i tak chyba już pozostanie.
Niedawno kolega powiedział, że chciałby być taki wysoki jak ja. Chciało mi się płakać.
Anna
Zobacz również: Ciało tej pięknej dziewczyny to prawdziwy ewenement. Tyje tylko w połowie