Odziedziczyłam biedę po rodzicach. Przez nich niczego nie osiągnę

Otylia twierdzi, że brak perspektyw jest zapisany w genach.
Odziedziczyłam biedę po rodzicach. Przez nich niczego nie osiągnę
fot. Unsplash
10.11.2019

Czasami wstydzę się, że tak myślę, ale trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy. Kocham moich rodziców, co nie oznacza, że nie widzę ich wad. To dobrzy, ale prości ludzie, którzy nie do końca poradzili sobie w życiu.

Zobacz również: LIST: „Na zakupach przeżywam traumę! Inni kupują markowe rzeczy, a ja te najtańsze...”

Bo jak nazwać sytuację, kiedy nie mają wykształcenia, dobrej pracy i jakichkolwiek oszczędności? Najgorsze jest to, że chociaż bardzo nie chcę, to zaczynam iść tymi samymi śladami. Bieda nie pozwoliła mi np. podjąć studiów, bo trzeba było zacząć zarabiać.

Kariery nie robię, bo bez dyplomu i doświadczenia musiałam złapać się byle czego.

Nie mam do nich żalu, bo na pewno woleliby żyć na lepszym poziomie. Po prostu stwierdzam fakt, że dzieciom z biednych rodzin trudno się wyplątać z tej spirali. Jak się nie wiedzie, to się nie wiedzie przez kolejne pokolenia.

Zobacz również: Po rozstaniu muszę przeżyć za 20 zł dziennie. W lodówce mam tylko światło

Czy gdyby mieli głowę do nauki i interesów, to ja też byłabym inna? Nie wątpię. Widzę moich znajomych, którzy są raczej przeciętni, ale dzięki wsparciu rodziców zachodzą bardzo daleko. Mnie nie dano takich możliwości.

Znacie kogoś, kto wyszedł z biedy i osiągnął spektakularny sukces? Pomijając Hollywood. Pewnie zdarzają się jakieś pojedyncze przypadki, ale zazwyczaj to sprawa dziedziczna. Dzieci wysoko postawionych ludzi robią karierę. Dzieci robotników same zostają robotnikami.

Strasznie to przykre. Zwłaszcza dla mnie, bo mam spore ambicje, a nic nie mogę z nimi zrobić.

Otylia

Zobacz również: LIST: „Biedna rodzina ma żal, że jej nie pomagam. Zarabiam 15 tys. zł, a oni głodują”

Polecane wideo

Znak zodiaku a życie zawodowe. Taka praca jest Ci pisana
Znak zodiaku a życie zawodowe. Taka praca jest Ci pisana - zdjęcie 1
Komentarze (81)
Ocena: 4.91 / 5
tyfus (Ocena: 1) 25.11.2019 09:08
To, że twoi rodzie nie mają wykształcenia nie ma znaczenia. To od ciebie zależy, czy coś w życi8u osiągniesz. Takie tłumaczenie i podchodzenie do sprawy nic dobrego dla ciebie nie wróży. Nie biadol tylko weź się za siebie. Wyjdzie ci to na dobre.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.11.2019 15:21
Ja tak do niedawna miałam... czułam, ze przegrywam życie. Nieudana zmiana pracy, ledwo mi starczało od wypłaty do wypłaty. Mimo pracowitości nikt mnie nie doceniał, nie mogłam tez dostać innej pracy. Do mnie zwyczajnie uśmiechnęło się szczęście- znalazłam dobrze płatna prace w której jestem doceniana. Jedyny minus- musiałam się przeprowadzić, porzucić dotychczasowe życie i zamieszkać w większym miescie. Nie żałowałam ani przez chwile :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.11.2019 13:34
Masz ambicje – to bardzo dobrze. Ale niestety masz również złe podejście do życia. Tu trzeba pozytywnego myślenia a nie użalania się nad sobą. To bzdura, że z biedy wyrośnie tylko bieda. Weź się w garść. Można pracować i studiować zaocznie. Trzeba dużo samozaparcia i chęci a bardzo dużo można osiągnąć.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.11.2019 12:46
Owszem znam taką dziewuchę a nawet dwie. Rodzice biedni, po średniej szkole kazali iść do pracy i dokładać się do życia. Cały czas marzyły o studiach i co? Robią je. Jedna ma 31 lat, druga 30. Mają facetów, dzieci i studiują zaocznie pracując w tygodniu.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.11.2019 11:13
u mnie tez zawsze byla bieda, zero znajomosci, na wszystko musialam pracowac sama. Ale bylam najlepsza uczennica w szkole, potem na studiach udalo sie stypendium naukowe. Mialam na serio mnostwo samozaparcia, wkurzalo mnie nawet jak po studiach ludzie dostawali robote, bo im atus albo mamusia zalatwiali posadki. Ale bylam wytrwala i mi sie udalo, teraz niezle zarabiam, wprawdzie mam kredyt na mieszkanie, ale mam :) Dobrze zarabiam, jezdze na egzotyczne podroze, ale czegos mnie to nauczylo. Nie lubie szastac pieniedzmi, czasem wiadomo na cos wydam wiecej jak marmur w kuchni ;D Ale teraz jestem dumna, bo ci co sie ze mnie nabijali, ze jestem kujonem maja w zyciu gorzej. Warto sie wziac za siebie i nie patrzec skad sie pochodzi. To nie jest wyznacznik, choc wiadomo, ze w zyciu ma sie o wiele gorzej i pod gorke bez znajomosci. Ale da sie :) Powodzenia
odpowiedz

Polecane dla Ciebie