Sprawdziłam, kim tak naprawdę jest mój narzeczony. Odkryłam coś strasznego

Okazał się kimś zupełnie innym, niż Aleksandra myślała.
Sprawdziłam, kim tak naprawdę jest mój narzeczony. Odkryłam coś strasznego
fot. Unsplash
23.10.2019

Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych, ale oni mieli dziwnie mało do powiedzenia na jego temat. Podobno to świeża znajomość i nie mają pojęcia o jego przeszłości. Zupełnie czysta karta, co powinno wzbudzić moją czujność.

Zobacz również: Kamil związał się z kobietą, która ma dziecko. Tłumaczy, dlaczego nie pokochał też jej córki

Zamiast tego zakochałam się bez pamięci i wierzyłam we wszystko, co mi mówił. Singiel od 3 lat, wcześniej tylko jeden poważny związek i kilka nieznaczących znajomości. Samotny 32-latek, który chce wreszcie ułożyć sobie życie.

Ja też, a że jest w moim typie, to postanowiłam spróbować. Po kilku miesiącach oświadczył się, a ślub zaplanowaliśmy na marzec przyszłego roku.

Teraz widzę, jaka ja byłam głupia i zaślepiona. Trzeba było bardziej go przycisnąć albo poszukać informacji w innych źródłach. Kiedy wreszcie to zrobiłam - zamarłam. Z tego co mówił, prawie wszystko okazało się kłamstwem.

Zobacz również: Teściowa postanowiła podłączyć ukochaną syna do wykrywacza kłamstw. Gorzko tego pożałowała

Ten jeden poważny związek okazał się małżeństwem. Później miał jeszcze jedną żonę, ale rozwiedli się błyskawicznie. Pierwsza wychowuje ich wspólne dziecko. Taki mi się trafił singiel bez żadnych zobowiązań.

Ledwo po trzydziestce, a już podwójny rozwodnik i do tego ojciec ukrywający istnienie swojego potomka. Tylko ja mogłam tak trafić. O swoim odkryciu poinformowałam go SMS-em, bo boję się z nim spotkać. On tłumaczy, że nie chciał mnie do siebie zrazić i już nigdy mnie nie okłamie.

Czyżby? Za chwilę na światło dzienne może wyjść kolejny jego sekret i znowu będzie ta sama śpiewka. Niektórzy radzą mi, żeby dać sobie z nim spokój. Inni chcą, bym mu wybaczyła. A ja nie wiem, bo mimo wszystko kocham tego podłego oszusta.

Aleksandra

Zobacz również: Wszyscy odradzali im związku. Hejterzy nie mogą się pogodzić z ich zaręczynami

Polecane wideo

Nie masz szczęścia w miłości? Prawdopodobnie wszystkiemu winny jest Twój znak zodiaku
Nie masz szczęścia w miłości? Prawdopodobnie wszystkiemu winny jest Twój znak zodiaku - zdjęcie 1
Komentarze (13)
Ocena: 4.69 / 5
Gość (Ocena: 1) 23.10.2019 17:51
Weź ten ślub z nim a za parę lat lub miesięcy będziesz jego trzecią byłą żoną do kolekcji.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.10.2019 17:12
Ross Geller? 😂
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.10.2019 15:25
Ja byłam wiele lat z mitomanem więc mnie ta historia akurat aż tak nieprawdopodobna się nie wydaje :P To że coś mi się nie zgadza w tym co opowiada już jakoś na samym początku zwróciło moją uwagę, ale zignorowałam lampkę w głowie. Zakochałam się w nim jak naćpana. Serio. Po trzech miesiącach trochę otrzeźwiałam i zrozumiałam, że typ zmyśla - postanowiłam, że po prostu dam mu odczuć, że akceptują to kim jest i z czasem zrozumie, że nie musi opowiadać (żenujących) historii, żeby mi zaimponować. Ale to tak nie działa. Pseudologia fantastica - z tym się nie wygra. Odpuściłam sobie - ale nie żałuję w sumie tego związku. Niemniej wnioski i rady dla innych mam takie: jeśli ktoś znacząco ściemnia na dzień dobry - odpuśćcie go sobie, chyba że nie szukanie poważnej relacji ;)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.10.2019 13:09
Co za historyjka, przepraszam a jaki ślub planowaliście?
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 23.10.2019 11:45
Nawiązałam kiedyś znajomość z podwójnym rozwodnikiem ( w wieku 37 lat) i 3 dzieci( 2 z pierwszą żoną i 1 z drugą), ale wydawał się być na tyle fajnym facetem, że postanowiłam dać mu szansę. Z dziećmi miał świetny kontakt z żonami już niekoniecznie. Podobno go nie doceniały i wiecznie były niezadowolone. Po kilki miesiącach, kiedy zdążyłam się już zaangażować powiedział mi, że poznał kogoś innego....Bolało, bo do tej pory było wręcz idealnie. Sam chyba nie wiedział czego i kogo szuka a dwa rozwody w takim wieku jednak świadczą, że coś z człowiekiem jest nie tak i z perspektywy czasu żałuję, że nie wycofałam się na początku.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie