Chciałam tylko sprawdzić odcień podkładu. Ekspedientka na mnie naskoczyła

Patrycja nie mogła znaleźć testera.
Chciałam tylko sprawdzić odcień podkładu. Ekspedientka na mnie naskoczyła
fot. Unsplash
26.09.2019

Wpadłam ostatnio do drogerii, bo skończyło mi się kilka rzeczy i zauważyłam ulubiony podkład na sporej promocji. Teoretycznie znam swój odcień, ale po wakacjach jestem o wiele ciemniejsza, niż zwykle. Musiałam to sprawdzić.

Zobacz również: Kupiła puder za 170 zł i szybko tego pożałowała. Pokazała, jak oszpecił jej twarz

Na miejscu ani jednego interesującego mnie testera, więc psiknęłam sobie z normalnego opakowania. Butelka z pompką, więc nie zanieczyściłam kosmetyku. Okazało się, że to nie ten, więc w ten sam sposób spróbowałam kolejny.

I nagle wielka afera. Przybiega ekspedientka i z pretensją w głosie pyta: "Co pani robi?!".

Jak to co? Sprawdzam kosmetyk, który chcę kupić. Nawet na promocji nie jest tani, a wyrzucanie pieniędzy w błoto mi się nie uśmiecha. Skoro drogeria nie zadbała o odpowiednią ilość testerów, to przecież nie moja wina.

Zobacz również: One chyba nie powinny się malować. Kosmetykami robią sobie krzywdę

Chcę szybko i sprawnie zrobić zakupy, więc nie będę biegała po całym sklepie w poszukiwaniu obsługi. Była tylko jedna kasjerka, a ta druga wyskoczyła z zaplecza. Poza tym, co one mogłyby zrobić?

Poczułam się jak jakaś uczennica karcona przez nauczycielkę. Nie uważam, bym zrobiła coś złego. Wokół mnie było sporo klientek i nie takie rzeczy tam widziałam. Padłam ofiarą głupiej nadgorliwości. Przecież tak działają samoobsługowe sklepy.

Klient sam musi sobie jakoś radzić. Ja brudnego palucha nigdzie nie włożyłam.

Patrycja

Zobacz również: Poprosiły makijażystkę o idealne brwi. Efekt okazał się koszmarny!

Polecane wideo

Poprosiły makijażystkę o idealne brwi. Efekt okazał się koszmarny!
Poprosiły makijażystkę o idealne brwi. Efekt okazał się koszmarny! - zdjęcie 1
Komentarze (81)
Ocena: 4.47 / 5
Uyy (Ocena: 5) 15.02.2022 14:24
Ja miałam sytuację w eclerku chciałam sprawdzić puder więc otworzyłam pudełko bo 140 zł za puder nie biorę kota w worku oczywiście nie było testerów!!! Co powinno być w każdym sklepie i drogerie.! Po wyjściu i zrobieniu innych zakupów ochroniarz wezwał 4 kolejnych jakbym coś ukradła dosłowna zenada!!! Zapłaciłam za otwarty produkt który poszedł do śmieci ! To chore ! Jak bym była złodziejka wstyd za nic
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.09.2019 17:48
Ja nie rozumiem skąd się biorą tacy ludzie. Jedni kradną cukierki nie uznając tego za kradzież tylko degustacje, inni wkładają paluchy w masło bo chcą sprawdzić czy świeże a tutaj dziewczyna niszczy kilka kosmetyków chcąc znaleźć dla siebie ten jeden który kupi. A znając życie nawet jak znajdzie swój odcień to pewnie weźmie nieużywany egzemplarz. Niektórzy to się chyba w piwnicy wychowywali. A przy okazji promocji najlepiej widać jak z ludzi wychodzi bydło. Sama widziałam jak niektórzy się zachowują. Nie stać ich na kosmetyk w normalnej cenie to przy promocji są w stanie stratować innych by dorwać coś dla siebie. Dlatego właśnie nie lubię promocji.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.09.2019 14:51
Papier toaletowy też sprawdzasz przed kupieniem? Strzelasz dwójkę w sklepie i testujesz czy jest wystarczająco miękki dla twoich pośladków?
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 29.09.2019 22:01
Przez takie bezmyslne baby niejednokrotnie nie moglam kupic tego czego potrzebowalam,bo zostala ostatnia,naruszona sztuka. Obrzydliwe i chamskie. Po prostu tepota i lenistwo.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.09.2019 18:41
Kradzież, ja bym normalnie zgłaszała na policję.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie