Ja rozumiem, że równouprawnienie i tak dalej, ale kiedyś życie było chyba łatwiejsze. Podział ról był dla wszystkich oczywisty i nikt nie robił z tego powodu afery. To nie tak, że chcę zrobić z mojej dziewczyny gosposię, ale ona już zupełnie sobie odpuściła.
Zobacz również: Zdjęcie tej ślicznotki zszokowało internautów. Na pierwszym planie ona, a w tle... (Co za CHLEW!)
Kiedyś nawet dbała o porządek, ale od kiedy mieszkamy razem - nagle zrobiła się z niej wielka pani, która nie chce sobie brudzić rąk i łamać paznokci. Dosłownie wszystko ją przerasta. A może bardziej przemawia przez nią lenistwo i tylko udaje nierozgarniętą.
Pracuje znacznie mniej ode mnie, a w domu niczego nie robi.
Nasze życie wygląda teraz tak, że kiedy wracam o 18 z pracy, wtedy muszę przygotować sobie obiad, umyć naczynia z całego dnia i chociaż odkurzyć podłogi. W weekendy nie odpoczywam. Ona sobie idzie na zakupy albo umawia się z koleżankami, a ja gruntownie sprzątam.
Zobacz również: Cały Internet śmieje się z jej salonu. Myślała, że tak wygląda posprzątany pokój
Moi znajomi nie mają takich problemów. Mają dziewczyny, partnerki i żony, które dbają o dom, karmią ich i nie siedzą tak bezczynnie. O wszystko trzeba ją prosić, a i tak marne szanse, że kiwnie palcem. Ostatnio wyszorowała kabinę prysznicową, to zrobiła z siebie wielką bohaterkę.
Zaczynam się poważnie zastanawiać, czy naprawdę chcę z nią spędzić życie. Ogólnie jest cudowna, ale to lenistwo i wyręczanie się innymi doprowadza mnie do szału. Kobieta powinna jednak chętniej robić takie rzeczy.
Moja mama to widzi i bez owijania w bawełnę radzi mi coś z tym zrobić. Przywołać ją do porządku albo zostawić.
Krzysztof
Zobacz również: Znak zodiaku zdradza, gdzie masz największy bałagan