Przyznaję się, że kiedy córka miała kilka miesięcy, wtedy nie zwracałam na to większej uwagi. Jeśli wybieraliśmy się nad wodę, to zakładałam jej majteczki i było dobrze. Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, by moje dziecko paradowało nago.
Zobacz również: Wyrzucono ją z basenu z powodu „wulgarnego” bikini. „Matki się skarżyły” - usłyszała
Tego to już zupełnie nie rozumiem. Różni ludzie pojawiają się na plaży, więc po co kusić los. Nie wspominając o tym, że to nie jest higieniczne. Niedawno skończyła 14 miesięcy i pierwszy raz polecieliśmy w trójkę na zagraniczne wakacje.
Kupiłam jej z tej okazji dziecięce bikini. Normalny dół, a do tego staniczek przypominający krótką bluzkę.
Teoretycznie nic dziwnego, ale czułam na nas te spojrzenia. Usłyszałam nawet dziwny komentarz po angielsku. Dziewczyna gapiła się i mówiła do znajomych coś o stroju mojej córki. Dla niej pewnie byłoby lepiej, gdyby dziecko świeciło gołą pupą i klatką piersiową.
Zobacz również: LIST: „Weszłam do sklepu w stroju kąpielowym. Obsługa mnie wyrzuciła!”
Po to produkowane są takie ciuszki, żeby z nich korzystać. Nie założyłam rocznej córce bikini, żeby zrobić z niej starszą, niż jest. Po prostu w takim stroju wyglądała lepiej i przynajmniej częściowo chronił ją przed palącym słońcem.
Wywołałam skandal za granicą, ale w Polsce pewnie będzie jeszcze gorzej. Przekonam się już za miesiąc, bo planujemy jeszcze kilka dni nad naszym morzem. Naprawdę boję się reakcji, chociaż wiem, że nie robię nic złego.
To przykre, że ludzie mają takie głupie teorie i bezwstydnie wytykają palcami. Kto powiedział, że bikini jest tylko dla dorosłych kobiet?
Andżelika
Zobacz również: Czy moja 3-letnia córka może biegać nago po plaży? Dla mnie to normalne