Ciągle słyszę, że krzywdzę córkę, bo jest jedynaczką. Odczuwam ogromną presję

Dominika jest zachęcana do urodzenia kolejnego dziecka.
Ciągle słyszę, że krzywdzę córkę, bo jest jedynaczką. Odczuwam ogromną presję
fot. Unsplash
28.05.2019

Nigdy nikomu nie zaglądam do łóżka, domu i portfela. Każdy powinien żyć po swojemu i naprawdę nikomu nic do tego. Oczywiście pod warunkiem, że nie krzywdzi innych. Ja ciągle słyszę, że to robię, a największą szkodę wyrządzam własnemu dziecku.

Zobacz również: „Na moim osiedlu jest więcej buldogów francuskich niż dzieci. Same jałowe związki”

Moja córka ma 7 lat i jest jedynaczką. Kiedyś myśleliśmy z mężem, żeby mieć więcej dzieci, ale temat jakoś ucichł. Nie wiem, czy dobrze bym to zniosła. Finansowo też byłoby znacznie ciężej. Na razie jesteśmy szczęśliwi we trójkę.

I wiecie co? Dochodzą do mnie głosy, że to szkodliwe i nieodpowiedzialne. Powinnam urodzić przynajmniej jeszcze raz.

Koleżanki, ciotki dobra rada, dalsze znajome, niewidziane od lat kuzynki - wszyscy twierdzą, że lepiej nie skazywać dziecka na to, by było jedynakiem.  Córka wyrośnie przez to na niezaradną i samolubną. Rodzeństwo bardzo dobrze by jej zrobiło.

Zobacz również: 7 powodów, dlaczego większość ludzi nie znosi JEDYNAKÓW

Może jest w tym trochę prawdy, ale to tylko i wyłącznie nasza sprawa. Nigdy nikogo o radę w tej kwestii nie prosiłam. A najciekawsze jest to, że podobne teksty słyszę od bezdzietnych kobiet. One to zawsze wszystko wiedzą najlepiej.

Odczuwam coraz większą presję i zaczynam czuć się źle sama ze sobą. Jak kobieta drugiej kategorii. Gorsza matka. Cudze oczekiwania odbierają mi powoli radość z macierzyństwa. Patrzę teraz na moją córkę jak na jakąś ofiarę losu skrzywdzoną przez rodziców.

Niby wiem, że nikt nie ma prawa mówić mi jak żyć, ale czuję na sobie ten ciężar.

Dominika

Zobacz również: Tym zdjęciem rozwścieczyła inne matki. Pokazała się kilka dni po porodzie

Polecane wideo

„Tak zbrzydniesz po urodzeniu dziecka”. Młode mamy pokazały smutną prawdę
„Tak zbrzydniesz po urodzeniu dziecka”. Młode mamy pokazały smutną prawdę - zdjęcie 1
Komentarze (37)
Ocena: 4.89 / 5
Ilona (Ocena: 5) 30.05.2019 22:06
Co jest z wami i bycie wiecznie ,, kobietami 2 kategorii,, ? To niesamowite jak kobiety potrafią sobie wjechać na łeb z byle powodu, szkoda że żaden facet nigdy o sobie tak nie pomyslal - więcej pewności siebie! Nie urodzi wgl - kobieta 2 kategorii. Urodzi cesarska - to samo. Urodzi jedno zamiast 14 - znowu. Od kiedy to wartość człowieka liczy się płodności? Jestem dorosła, nie mam dzieci nawet nie wiem czy chce mieć ale gdyby mi ktoś wypalił z takimi tekstami to by dostał za swoje. A wy wieczne męczennice nie potrafiące zareagować, potem wiecznie czujecie się 2 kategorii
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.05.2019 00:12
Ja mam córeczkę i znam wiele par które mają jedną dziecko i przedewszystkim żadna z tych dzieci nie jest samolubne a wręcz przeciwnie chętnie się dzielą i są zaradne... masz rację najwięcej do powiedzenia mają bezdzietne baby a tak naprawdę gowno wiedza . Wychowanie jednego dziecka bardzo wiele kosztuje poza tym po pierwszym wiem że drugiego nie chce a to co mówią inni to mam gleboko w d... niech sami sobie robią gromadke później będą narzekać na swój los
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.05.2019 00:00
Mam 4 rodzeństwa i nie chciałam nigdy skazywać mojego dziecka na takie dzieciństwo, jakie ja miałam. Rodzice nigdy nie poświęcali nam tyle uwagi, ile każde z nas potrzebowało, bo brakowało im na to czasu. Mieliśmy całkiem spory dom, ale i tak było ciasno. Brak prywatności, ciągłe porównywanie i konkurencja właściwie o wszystko. Jako najstarsza byłam latami niańką dla rodzeństwa, miałam najwięcej obowiązków , za to najmniej okazji do bycia dzieckiem, do spotkań z rówieśnikami i zabawy... Wyprowadzając się jako dorosła kobieta miałam tylko to, na co sama zarobiłam, nie mogę liczyć na spadek po rodzicach, najwyżej na zachowek lub małą część, bo domu przecież nie odziedziczą wszyscy
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 28.05.2019 23:36
Jak dobrze wychowasz córkę, to nie będziesz skrzywdzona. Też chciałabym mieć tylko jedno dziecko - tylko raz przychodzisz etap z pieluchami, ząbkowaniem itd., możesz poświęcić dziecku więcej uwagi, dać mu to, co najlepsze i rzecz jasna, wpoić wartości życiowe. Znam wielu jedynaków i to są świetni ludzie. Potrafią współpracować (to że nie mają rodzeństwa nie znaczy, że są odesparowani od ludzi), nie są egoistami, umieją się dzielić itd. Zauważyłam też, że w wielu rodzeństwach panuje też niezdrowa rywalizacja, podziały. Kochana autorko, wszystko zależy od wychowania, nie od ilości dzieci.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 28.05.2019 23:02
Olej to!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie