Czytałam o podobnych problemach, ale zawsze wydawały mi się absurdalne. Zachodząc w ciążę miałam w głowie tylko jedno - niech dziecko urodzi się zdrowe. Imię to sprawa drugorzędna. Wybierzemy coś ładnego i klasycznego.
Zobacz również: Imiona dla dzieci zainspirowane literaturą. Są wyjątkowe i mają piękne znaczenie!
Zazwyczaj ojcowie nie mają zbyt dużo do gadania i decyduje matka. Ale raczej nie u nas. Mój mąż, od kiedy dowiedział się, że będziemy mieli córkę - cały czas wierci mi dziurę w brzuchu. Bo jemu pomysłów nie brakuje.
Wszystkie pochodzą z jego ulubionego serialu, a to już moim zdaniem nie jest normalne.
Przyznam się bez bicia, że oglądam z nim "Grę o tron" i bardzo to lubię. Jednak nie na tyle, żeby upamiętać którąkolwiek z postaci w taki sposób. Tu chodzi o naszą córkę, a nie psa czy zabawkę. On tego nie rozumie.
Zobacz również: Ranking najbardziej „światowych” imion. Dla rodziców znudzonych polską klasyką
Według niego nie ma się co oglądać na innych. Trzeba kierować się własnym gustem. On uważa, że im bardziej fantazyjne imię, tym lepiej. Łatwiej je zapamiętać i z nikim innym się nie myli. No, tu akurat się zgadzam. Czegoś takiego nie da się zignorować...
Miał już różne propozycje, ale dwie powtarzają się najczęściej. Ostatnio tylko one. Daenerys i Sansa. Fanom tej produkcji raczej nie trzeba ich przedstawiać. Ale przecież nie wszyscy się orientują i wtedy brzmi to bardzo dziwnie.
Ok, ładnie brzmią, ale nie wiem, czy to dobry pomysł dla Polki. Nie chciałabym narobić obciachu własnemu dziecku.
Olga
Zobacz również: To podobno najbrzydsze imiona w Polsce. Rodzice nie chcą ich nadawać dzieciom