Mieszkam od urodzenia w Warszawie, więc to miasto jest mi szczególnie bliskie. Tu żyję, założyłam rodzinę, realizuję się zawodowo, wychowuję dzieci. I bardzo chcę, żeby była metropolią z prawdziwego zdarzenia. Nowoczesną i otwartą.
Zobacz również: Młoda mama rozważa waginoplastykę, po tym jak... córka narysowała jej krocze
Dlatego cieszy mnie taka inicjatywa jak Karta LGBT+ podpisana przez nowego prezydenta stolicy. Uważam, że to konieczny dokument. Wbrew pozorom, nie dotyczy wyłącznie mniejszości, choć im to wszystko się należy.
Szczególnie ucieszyło mnie wprowadzenie do szkół edukacji na ten temat.
Dziś wiedza nie jest modna. Ludzie wolą ulegać propagandzie jednej lub drugiej strony. Suche fakty zaraz są przeinaczane, żeby pasowały do ideologii. Dlatego cieszy mnie nowy program nauczania i wprowadzenie faktycznej tolerancji do szkół. Mniej religii, a więcej edukacji seksualnej - tak powinno być.
Zobacz również: „Pokazuj cycki, wypinaj tyłek, zaliczaj laski”. To chyba najgorszy polski „poradnik” dla nastolatków
Czytam w różnych dziwnych miejscach, że to oznacza naukę masturbacji albo zabawę w lekarza. Bzdura do kwadratu, bo wytyczne WHO mówią wręcz coś innego - mamy zniechęcać dzieci do zbyt wczesnych doświadczeń tego typu.
Konserwatywni rodzice wymyślają takie sensacje, żeby zohydzić pomysł. A ten jest według mnie fantastyczny. Każdy młody Polak powinien wiedzieć skąd się biorą dzieci, jakie są metody antykoncepcji, a kiedy bliskość jest krzywdząca.
Jeśli ktoś nazywa to indoktrynacją, to niech się nie zdziwi, jeśli jego dziecko zostanie rodzicem jeszcze w podstawówce.
Zuzanna
Zobacz również: Nie odróżnia termometru od testu ciążowego. Myślał, że zostanie ojcem