Sklep nie uwzględnił reklamacji. Podobno rozerwałam sukienkę, bo jestem gruba

Karina uważa to za przejaw dyskryminacji.
Sklep nie uwzględnił reklamacji. Podobno rozerwałam sukienkę, bo jestem gruba
fot. Unsplash
16.02.2019

Nigdy nie miałam żadnych przykrych doświadczeń ze zwrotami kupionych rzeczy. Zazwyczaj załatwiałam sprawę od ręki. Tylko raz czekałam 2 tygodnie na reklamację dziurawych butów, ale ostatecznie oddali mi kasę. Byłam pewna, że tym razem będzie podobnie.

Zobacz również: Klientka wściekła na rozmiarówkę sklepu. Przymierzyła ciuchy z Internetu i nie mogła uwierzyć własnym oczom

Dla odmiany pękła mi sukienka. Gdyby to była jakaś szmatka za 50 zł, to pewnie dałabym spokój. Ale chodzi o kreację za prawie cztery stówki i tak łatwo nie odpuszczę. Rozerwała się po pierwszym użyciu i na pewno nie miałam na to żadnego wpływu.

Po prostu była źle zszyta i udowodniłam to we wniosku. Nie dali wiary i winą obarczają mnie.

Myślałam, że pokażę usterkę i od razu zaproponują wymianę albo zwrot pieniędzy. Zamiast tego zbywali mnie przez kilkanaście dni. Kazali wypełnić formularz, a sprzedawczyni od początku kręciła nosem. Wreszcie do mnie zadzwonili. Proszę odebrać sukienkę, bo my nic na to nie poradzimy.

Zobacz również: H&M znowu musi tłumaczyć się z rozmiarówki. Blogerka plus size nie zmieściła się w spodnie

W sensie - mam wziąć z powrotem do domu rozerwaną kieckę. Reklamacja nie została uwzględniona, ponieważ "szkoda powstała w wyniku nieprawidłowego użytkowania". Stwierdzono, że na siłę wcisnęłam się w za mały ciuch i to jedyny powód usterki. Tylko ładniej to ujęli w słowa.

Jestem zszokowana. Uważam to za niesprawiedliwe i dyskryminujące.

Ta sukienka pękłaby każdemu. Nawet gdyby na mnie wisiała. Krągłości nie mają nic do rzeczy, kiedy szew jest źle poprowadzony. Konsultowałam to ze znajomą krawcową i ona nie miała wątpliwości. Nitka kilka milimetrów od granicy materiału to przepis na katastrofę. Zastanawiam się, co ja mam w tej sytuacji zrobić. Nie mogę tego odpuścić, bo jestem niewinna. Najłatwiej wszystko zrzucić na moją nadwagę.

Karina

Zobacz również: LIST: „Sieciówki dyskryminują klientki z moją figurą. O rozmiarze 46 mogę zapomnieć”

Polecane wideo

Blogerka plus size zaręczyła się i teraz szuka sukni ślubnej XXL. Która najlepsza?
Blogerka plus size zaręczyła się i teraz szuka sukni ślubnej XXL. Która najlepsza? - zdjęcie 1
Komentarze (9)
Ocena: 4 / 5
gość (Ocena: 5) 18.02.2019 14:17
Tak na prawdę jak kupuje się sukienkę czy inny ciuch to przecież nie zawsze dla siebie więc jeśli ktoś zasugerował że kupiłaś nie swój rozmiar to faktycznie było to nie na miejscu . Ale rozmiar moim zdaniem nie ma w tej sytuacji znaczenia, bo ewidentnie uszkodzenie jest mechaniczne czyli jest winą klienta. Nawet gdyby kiecka była w idealnym rozmiarze albo za duża to można ją rozerwać zakładając nieostrożnie, zahaczając o coś itd. Ciężko będzie udowodnić, że była źle zszyta.
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 18.02.2019 10:50
Done :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.02.2019 16:31
Powiem tak: jeśli sukienka rzeczywiście była w twoim rozmiarze, a rozerwała się przy normalnym użytkowaniu (czyli nie, że wciskałaś się w nią na siłę, tylko normalnie, na luzie założyłaś), a rzeczywiście krawcowa potwierdziła, że materiał został źle zszyty, to możesz wtedy działać. Natomiast jeśli, załóżmy, nosisz rozmiar 40/42, a wciskasz się w 38, to niestety, ale to jest to tylko i wyłącznie twoja wina. Czasem lepiej wziąć ciuch rozmiar większy, niż potem narzekać, że to wina producenta.
zobacz odpowiedzi (2)
Anka (Ocena: 1) 16.02.2019 15:17
A ja się nie dziwię...kupuje nie swój rozmiar okłamując się, że na pewno wejdzie...niszczy bo to normalna sprawa to materiał i szwy...a nie nity stalowe. I obrażona, że ktoś stwierdził fakt. Sorki laska...przyzwoitości chociaż nie rozgłaszać tego bys miała....i to ze względu na samą siebie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.02.2019 11:16
Może załącz do reklamacji opinię tej krawcowej? Dziewczyny, jestem stałą czytelniczką i potrzebuję waszej pomocy. Proszę o wypełnienie tej ankiety: goo.g l/forms/mLSpIZeTfggXZ9132 (usunąć spację między g a l) zajmie wam to max 10 minut a mi bardzo pomoże. Znajomym w związku też możecie podesłać :) Dzięki!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie